Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Współpraca z Mercedesem nie jest przymusem

Williams nadal analizuje dostępne opcje w kontekście współpracy z producentem jednostek napędowych od sezonu Formuły 1 2026.

Logan Sargeant, Williams FW45

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Williams obecnie korzysta z silników Mercedesa, ale ma możliwość podjęcia się kooperacji z nowym partnerem, gdy od sezonu 2026 wejdą w F1 nowe przepisy techniczne.

Teoretycznie Mercedes może być zmuszony do rozstania się z jednym ze swoich trzech obecnych klientów, ponieważ zgodnie z przyszłym regulaminem, producent może zaopatrywać w jednostki napędowe tylko trzy ekipy, w tym swoją stajnię, „chyba, że FIA postanowi inaczej”.

Przed Williamsem pojawia się jednak kilka innych możliwości. Ferrari w 2026 roku straci Saubera na rzecz Audi. Renault wciąż rozgląda się za klientami. Francuska marka potencjalnie ma zostać partnerem Andrettiego, jeśli ten dostanie zielone światło na dołączenie do stawki, ale wciąż są w stanie zaopatrywać jeszcze trzeci zespół.

Spore znaki zapytania dotyczą Hondy. Japońska firma zadeklarowała dalsze zainteresowanie obecnością w serii, ale ponieważ Red Bull będzie rozwijał własne jednostki napędowe dla swoich obydwóch formacji przy wsparciu Forda, musi poszukać nowego kontrahenta.

McLaren i Williams wydają się być potencjalnymi kandydatami dla Hondy. Jednak w przypadku tych pierwszych pojawiają się do rozwiązania przeszkody polityczne po ich burzliwych stosunkach zakończonych pod koniec 2017 roku. Zespół z Grove natomiast musiałby pokazać zdecydowaną poprawę formy, aby przyciągnąć zainteresowanie ze strony Japończyków.

- Obecnie wciąż jesteśmy w trakcie procesu oceny wszelkich dostępnych opcji dla zespołu - powiedział szef Williamsa James Volwes. - Nowe przepisy w teorii określają ile zespołów w silniki może zaopatrywać producent. Te zasady ograniczą obecną ilość klientów Mercedesa, ale wciąż toczy się dyskusja.

- W każdym razie my nie jesteśmy przyspawani do Mercedesa. Wciąż przyglądamy się różnym możliwościom - dodał. - Rzecz jasna, jak wszystkie stajnie, wkrótce, musimy podjąć decyzję. Sądzę, że koniec obecnego roku będzie zbyt późnym terminem na to.

Vowles jeszcze do niedawna pracował jako główny strateg w Mercedesie, ale zapewnia, że nie będzie to odgrywało roli przy wyborze.

- Byłoby głupio kierować się wygodą i pójść po prostu tam, gdzie znam wszystko. Kiedy chcesz pomalować dom, prosisz o trzy wyceny. My też tak robimy. Zobaczymy, co będzie dla nas dostępne - podsumował.

Czytaj również:

Video: Podróż Daniela Ricciardo po Australii

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Słuszny wybór McLarena
Następny artykuł Stanowisko Wolffa zagrożone?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska