Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wszyscy przeciwko Mercedesowi

Mercedes nie traci motywacji. Zrobią wszystko, aby ich dominacja w Formule 1 nie skończyła się, kiedy w sezonie 2022 wejdą w życie zupełnie nowe przepisy techniczne.

Toto Wolff, Executive Director (Business), Mercedes AMG

Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images

Niemiecki producent zapewnił sobie w tym sezonie siódme z rzędu podwójne mistrzostwo świata F1.

Tytuł w klasyfikacji konstruktorów przypieczętowali w Grand Prix Emilii-Romanii. Kwestia końcowego sukcesu rozstrzygnie się natomiast między Lewisem Hamiltonem i Valtterim Bottasem. Należy jednak zaznaczyć, że Brytyjczyk może sięgnąć po mistrzowską koronę już w najbliższy weekend w GP Turcji.

Przepisy techniczne na sezon 2021 są zbliżone do obecnych i Mercedes pozostaje faworytem w walce o kolejne tytuły. Natomiast później wszystko jest otwarte.

Toto Wolff zgadza się, że szereg zmian nadchodzących w 2022 roku, w tym zupełnie nowe regulaminy techniczne dotyczące samochodów, limit budżetowy i inny podział nagród pieniężnych, będą dużym wyzwaniem dla jego zespołu.

Główną ambicją nadchodzącej rewolucji jest wyrównanie stawki i zakończenie dominacji Mercedesa.

- Przyszły sezon będzie rokiem przejściowym z tymi samymi maszynami - przekazał Wolff. - Jak powiedziałem wcześniej, spodziewam się, że Honda będzie wywierać na nas sporą presję.

- Oczywiście tuż za rogiem jest też wielkie wyzwanie w kontekście sezonu 2022. To nas motywuje - przyznał. - Zrobiono wszystko, aby nas powstrzymać. Będziemy walczyli na równych warunkach finansowych i jest wiele ograniczeń. Chciałbym, abyśmy nadal osiągali dobre wyniki, nawet pomimo tych największych zmian w regulaminach, jakie kiedykolwiek miały miejsce w F1.

Kolejne wyzwania przed Mercedesem

Jeśli chodzi o przyszły sezon, zespoły muszą zaprojektować nowe podłogi do samochodów, ze względu na wytyczne ograniczające poziom docisku. Wolff nie spodziewa się jednak dużych roszad w stawce: - Czasy mogą zmienić się o jakąś sekundę. Nie zakładam jednak, że stawka wywróci się do góry nogami. Może zobaczymy jedynie małe zmiany.

Ponieważ w sezonie 2022 będzie to już zupełnie nowy pakiet aerodynamiczny, niektóre z ekip mogą poświęcić przyszły rok wyłącznie na przygotowania do nowej ery w królowej sportów motorowych.

- Będą takie zespoły, jak Ferrari, które całkowicie odpiszą sezon 2021 i od początku będą pracowały nad samochodem 2022. Nam też dużo trudniej znaleźć w tym równowagę, bowiem oczywiście ponownie chcemy sięgnąć po tytuł - dodał.

Podczas gdy Wolff ma jedno oko na to, by Mercedes mógł zachować swoje miejsce na czele F1, jeszcze nie sfinalizował własnej przyszłości w sporcie. Obecnie prowadzi negocjacje z Daimlerem, w sprawie wdrożenia planu sukcesji, ponieważ zaczyna szukać swojego następcy. Wolff pozostanie w Mercedesie w przyszłym roku, ale chciałby, aby jego rola nie wymagała od niego udziału w każdym wyścigu.

Czytaj również:

Lewis Hamilton

Lewis Hamilton

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Kolejne „nie” dla Verstappena
Następny artykuł Pół tysiąca występów Saubera

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska