Wszystkie chwyty dozwolone
David Coulthard stwierdził, że Formuła 1 przypomina teraz pojedynki organizacji UFC, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, Lewis Hamilton, Mercedes W12, Esteban Ocon, Alpine A521, and the rest of the field at the restart
Jerry Andre / Motorsport Images
Chociaż walka między Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem jest zacięta od samego początku sezonu, końcówka roku aż kipi od emocji i kontrowersji.
Na ustach wszystkich obserwatorów są obecnie wydarzenia z Grand Prix Arabii Saudyjskiej, a w pamięci jest jeszcze starcie z Interlagos, gdzie walka koło w koło skończyła się wyjazdem poza tor przez obu rywali. Wtedy sędziowie - ku zaskoczeniu padoku - nie interweniowali. W Dżuddzie sytuacja się zmieniła i Verstappen otrzymał dwie kary czasowe oraz musiał zrezygnować z pole position do drugiego restartu.
Coulthard, były kierowca, a obecnie ekspert telewizyjny, przyznał, że obserwując końcówkę sezonu ma wrażenie, że F1 połączyła się z UFC, czyli organizacją sztuk walki, gdzie wszystkie chwyty są dozwolone.
- Jeśli spojrzymy na UFC, o ile mi wiadomo są tylko dwie zasady. Dotyczą ciosów poniżej pasa oraz oczu. Wszystko inne jest dozwolone - powiedział Coulthard w podcaście F1 Nation. - Aktualnie można odnieść wrażenie, że Formuła 1 zmieniła się w F1 UFC, gdzie dzieje się wszystko, a potem wkraczają sędziowie.
Mimo że wielu zarzuca Verstappenowi nadmierną agresywność na torze, Coulthard docenia kilka manewrów Holendra i pytany czy 24-latek zasłużył na wygraną w Arabii Saudyjskiej, stwierdził:
- Chciałbym dać jednoznaczną odpowiedź. Nie mogę jednak tego zrobić. Jeśli przeanalizujemy występ Maxa, wyprzedzanie po wewnętrznej samochodów Estebana Ocona i Hamiltona oraz zmieszczenie się w zakręcie były genialne.
- Natomiast pozwolenie na wyprzedzenie Hamiltonowi tuż przed strefą DRS i potem natychmiastowa kontra były przykładem błyskotliwego myślenia. Myślę, że mogę znaleźć wiele rzeczy sugerujących, że to Max zasłużył na zwycięstwo.
Ze strony Szkoda nie zabrakło również pochwał pod adresem Hamiltona.
- Nadal jest niesamowity, jeśli chodzi o pojedynki koło w koło. Miał kontakt z Oconem, ale nie doszło do poważnych uszkodzeń. Uderzył w tył Maxa i nadal miał skrzydło na swoim miejscu. Każdy inny kierowca już by je zgubił.
- Spisuje się niezwykle w bliskich pojedynkach. W końcu wyprzedził rywala i wygrał - podsumował David Coulthard.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze