Wszystkie opony w sezonie 2019 będą miały cieńszy bieżnik

Włoska firma dostarczyła tego typu ogumienie na wyścigi w Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. Modyfikacje miały za zadanie ograniczyć problemy z przegrzewającymi się oponami oraz ryzyko powstawania pęcherzy na trzech szybkich torach, które w ostatnim czasie przeszły wymianę nawierzchni.

W trakcie kilku tegorocznych wyścigów poruszano kwestię konieczności ekstremalnego zarządzania zużyciem ogumienia. Ze względu na ryzyko przegrzewania kierowcy są zmuszeni do jazdy w bardzo wolnym jak na wyścigowe warunki tempie.

Pirelli ma nadzieję, że zmiany w konstrukcji opon, zainspirowane tegorocznym ogumieniem o cieńszym bieżniku, pozwolą na łatwiejsze kontrolowanie temperatury.

Dowodzący programem włoskiej firmy w F1 Mario Isola potwierdził, że przyszłoroczne ogumienie będzie wzorowane na specyfikacji użytej podczas trzech wspomnianych wcześniej wyścigów sezonu 2018.

– Nowe opony będą wywodzić się z rodziny, która zadebiutowała na torze w Barcelonie – powiedział Isola.

– Nie mogę powiedzieć, że są takie same, bo mamy nową konstrukcję, nową geometrię i tak dalej. Mam tu raczej na myśli kierunek.

– Wprowadziliśmy do nowego produktu pewne modyfikacje. Chcemy ograniczyć przegrzewanie bieżnika. Zmianie uległ także sposób, w jaki projektowaliśmy mieszanki.

– Mają one teraz na przykład nieco wyższy zakres operacyjny, co pomoże chronić mieszankę przed przegrzewaniem.

Wprowadzenie opon o cieńszym o 0,4 milimetra bieżniku na wybrane rundy mistrzostw wywodowało kontrowersje w padoku Formuły 1. Sugerowano, że lobbować za tym miała ekipa Mercedes. Pokryło się to z nagłym spadkiem formy Ferrari i zwycięstwem Lewisa Hamiltona w GP Hiszpanii.

Jednakże przy okazji testów, które odbywały się na torze Catalunya parę dni po wyścigu, Sebastian Vettel z Ferrari przyznał, iż na standardowych oponach dało się dostrzec pęcherze, a Pirelli podjęło właściwą decyzję.

Pęcherze powstają, gdy temperatura ogumienia zaczyna przekraczać pewien próg. Zjawisko to częściej powstaje przy grubszym bieżniku, który ma większy potencjał zatrzymywania ciepła i może doprowadzać do odrywania się kawałków gumy od powierzchni opony.

Daniel Ricciardo, Red Bull Racing RB14 blistered rear tyre

Photo by: Mark Sutton / Sutton Images

Cieńszy bieżnik sprawia z kolei, że opona staje się bardziej podatna na zużycie fizyczne. Pirelli ma jednak nadzieję, że zniechęci to zespoły do wydłużania przejazdów poprzez zarządzanie tempem.

Problemem może stać się za to doprowadzenie ogumienia do optymalnej temperatury.

Pirelli woli jednak podnieść zakres operacyjny, argumentując, że trudniejsze dogrzanie opon jest mniejszym złem niż niekontrolowane doprowadzenie do ich zbyt wysokiej temperatury.

Isola podkreśla, że konserwatywne podejście do przyszłorocznego ogumienia niekoniecznie oznacza, że będzie ono zapewniało gorsze osiągi.

– Powiedziałbym, że nowe opony nie tylko są nieco szybsze, ale także zapewniają bardziej spójną pracę, bo wykorzystujemy nowe technologie i materiały.

– Generalnie możemy mówić o postępach zarówno na płaszczyźnie osiągów jak i spójności pracy.