Wymarzony scenariusz dla Formuły 1
Daniel Ricciardo nie ma wątpliwości, że punktowy remis między Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem przed finałowym Grand Prix Abu Zabi jest dla Formuły 1 wymarzonym scenariuszem
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Hamilton wygrał trzy wyścigi z rzędu i zrównał się punktami z Verstappenem. Po raz pierwszy od 1974 roku dwaj kandydaci do końcowego lauru mają taki sam dorobek (wtedy byli to Emerson Fittipaldi i Clay Regazzoni). Liderem tabeli kierowców jest Holender ze względu na większą liczbę zwycięstw w sezonie. Ostatnie w harmonogramie, Grand Prix Abu Zabi rozstrzygnie o losach mistrzowskich tytułów.
Ricciardo podkreśla, że na tak zaciętą rywalizację liczono od wielu lat.
- Każdy chce takiej bitwy - stwierdził Australijczyk. - Po jednej stronie jest „weteran” rekordzista, a po drugiej najmłodszy zwycięzca wyścigu w historii. To naprawdę fajna walka i fascynująca opowieść.
- Idą łeb w łeb. To prawdziwa bitwa. Trochę im tego zazdroszczę, ale dla sportu to wymarzony scenariusz.
W ciągu sezonu nie brakowało ostrych starć, a weekendowy pojedynek w Dżuddzie przerodził się w bezpardonową wymianę ciosów. Sędziowie w kilku przypadkach uznali winę Verstappena, choć i Hamilton zarobił jedno ostrzeżenie.
- Obaj mają tyle samo punktów, więc sytuacja jest maksymalnie napięta. Kto wygra w najbliższy weekend, będzie triumfował. To świetne i jako kibic jestem podekscytowany. A sądziłem, że Netflix już nie będzie bardziej fascynujący - zakończył Daniel Ricciardo.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze