Wypadek samochodu bezpieczeństwa
Podczas przejazdów przed rozpoczęciem weekendu Formuły 1 we Włoszech, samochód bezpieczeństwa uległ wypadkowi i uderzył w bariery.
The Aston Martin Vantage Safety Car on track
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Standardowe testy samochodu bezpieczeństwa poprzedzające Grand Prix Włoch zakończyły się niespodziewanie szybko, po tym jak pojazd prowadzony przez Bernda Maylandera rozbił się w Parabolice (ostatnim zakręcie).
Przed każdym wyścigiem safety car przejeżdża kilka szybkich okrążeń, aby upewnić się, że wszystko jest gotowe do rozpoczęcia wyścigu, a systemy działają bez najmniejszych zastrzeżeń. Monza przeszła w ostatnim czasie wiele zmian, a nowa charakterystyka nie jest jeszcze w pełni znana, chociaż podczas wyścigów innych serii nie zgłaszano problemów.
Wypadek Astona Martina Vantage F1 Edition nie był powiązany z żadną ze zmian. W samochodzie najprawdopodobniej doszło do awarii bądź usterki. Błąd kierowcy jest bardzo mało prawdopodobny. Na ten moment przyczyna nie jest znana, chociaż wiele osób wskazuje na hamulce.
Problemy Maylandera rozpoczęły się na dohamowaniu do Parabolici, za sekcją zakrętów Ascari. Jego samochód niespodziewanie stracił trakcję, a następnie z dużą prędkością wpadł w poślizg, wykonując tylko jeden obrót przed uderzeniem w zabezpieczenie z opon.
Pomimo bardzo szerokiej pułapki żwirowej, skutki incydentu wyglądały bardzo poważnie. Siła uderzenia i brak zblokowanych kół sugerują, że mogły wystąpić problemy z hamulcami, jednak doniesienia nie zostały potwierdzone. Zarówno kierowca, jak i pilot wyszli o własnych siłach.
Na początku roku brytyjski producent lekko stuningował swój samochód, ponieważ kierowcy Formuły 1 narzekali, że jest on zbyt wolny i brakuje mu mocy. Oprócz zmian w nadwoziu i nowej chłodnicy, 4-litrowy silnik V8 Mercedesa zyskał 150 koni mechanicznych.
Wypadki samochodu bezpieczeństwa są bardzo rzadkie, chociaż zdarzyły się już w przeszłości. Dwa najsłynniejsze miały miejsce w 2000 i 2002 roku. W obu przypadkach za kierownicą siedział Alex Ribeiro.
Alex Ribeiro crashed the medical car on Saturday Monaco GP, 4 June 2000
Autor zdjęcia: Andre Vor / Sutton Images
Podczas Grand Prix Monako, rozbił samochód medyczny w sobotni poranek, uderzając w bariery w zakręcie Tabac (T12, pomiędzy dwiema szykanami). Dwa lata później omal nie zginął, zatrzymując się na Interlagos w Brazylii na linii wyścigowej. Gdyby wysiadł z samochodu bezpieczeństwa, zostałby potrącony przez Nicka Heidfelda, który rozbił swój bolid o otwarte drzwi.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.