Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wypadek Zhou a limit pensji

Sergio Perez uważa, że dramatycznie wyglądający wypadek Zhou Guanyu z Grand Prix Wielkiej Brytanii powinien raz na zawsze zakończyć dyskusje na temat wysokości pensji kierowców Formuły 1.

Zhou Guanyu, Alfa Romeo C42 crashes at start of race

Zhou Guanyu, Alfa Romeo C42 crashes at start of race

JEP / Motorsport Images

W Formule 1 od zeszłego sezonu obowiązuje limit wydatków, wynoszący obecnie 140 milionów dolarów amerykańskich. Razem z rewolucją techniczną ma on sprzyjać wyrównaniu stawki.

Budżetowy limit ma wiele wyłączeń w tym pensje kierowców. W ostatnim czasie w padoku rozpoczęły się jednak dyskusje nad ograniczeniem zarobków. Wzbudziło to sprzeciw części zawodników. Max Verstappen argumentował, że F1 zarabia coraz więcej, również, a może przede wszystkim, właśnie dzięki kierowcom. Mistrz świata podkreślał kto jest głównym aktorem widowiska i kto ponosi największe ryzyko.

Ten ostatni argument znalazł swoje potwierdzenie podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Wypadek Zhou wzbudził przerażenie, ale dzięki systemom bezpieczeństwa współczesnych samochodów, Chińczyk wyszedł z kraksy bez obrażeń.

Perez, komentując wypadek podkreślił przy okazji, że dramatyczne zdarzenie pokazuje dlaczego pensja kierowców nie powinna podlegać ograniczeniom.

- Wiedziałem, że zdarzył się wypadek, ale wróciłem do garażu. Zerknąłem na ekrany i gdy pokazali kraksę, byłem zszokowany - przyznał Perez. - Minęło trochę czasu od ostatniego podobnego wypadku. Gdy coś takiego zobaczysz, trudno to wykasować z umysłu i spróbować skoncentrować się na robocie.

- FIA wykonała świetną pracę. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, przeszliśmy długą drogę. Jestem przekonany, że nadal jest kilka rzeczy do zrobienia i wnioski do wyciągnięcia. Nie wiem czy w tym przypadku nie było zagrożenia dla fotografów. Trzeba po prostu sprawdzić czy nie możemy uczynić tego sportu jeszcze bezpieczniejszym dla wszystkich.

- A teraz ostatnia rzecz, którą chciałbym dodać. Słyszymy, że ludzie chcą nałożyć limit na pensję kierowców. To my podejmujemy całe ryzyko i tworzymy show. Nie sądzę, by warto było o tym mówić w sporcie, który cały czas się rozwija.

- Najważniejsze jest jednak to, że nikt nie został ranny.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Leclerc nie jest numerem jeden
Następny artykuł Vettel kibicował Schumacherowi

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska