Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Wypowiedzi przed GP Australii

NICO HULKENBERG: - Czuję się pozytywnie.

Przejechaliśmy wiele kilometrów i mamy sporo danych z zimowych testów, co nie zawsze udaje się zrobić. To korzystne dla zespołu. Mam rok doświadczenia z Renault i to dobre przed pierwszym wyścigiem. Z pewnością zrobiliśmy postępy. Nie tylko w 2017 roku, ale także zimą. Nie wiemy, gdzie dokładnie jesteśmy. Dowiemy się tego podczas sobotnich kwalifikacji. Jestem gotowy na to wyzwanie i podekscytowany podchodzę do tego. Dam z siebie wszystko.CARLOS SAINZ: - Jestem gotowy. Do wyścigu w Australii przygotowywałem się przez kilka miesięcy. Start przynosi wiele motywacji. Poza sezonem dużo trenowałem, wystartowałem w Rajdzie Monte Carlo i cieszyłem się testami w Barcelonie. Teraz nadszedł czas, by przystąpić do sezonu i musimy skoncentrować ciało oraz umysł, by uzyskać jak najlepsze wyniki.MARCUS ERICSSON: - Jesteśmy gotowi i czekamy na pierwsze grand prix. W tak fantastycznej lokalizacji start sezonu jest bardzo ekscytujący. Tor daje przyjemność z jazdy. Z niecierpliwością czekam na nasz samochód, by zadebiutować w nim w tym roku. Zimowe testy były dla nas przydatne, jeśli chodzi o ogólne zrozumienie zachowania i potencjału auta. Teraz przechodzimy do kolejnego etapu i będziemy wiedzieć, gdzie jesteśmy na tle konkurentów. Nie mogę doczekać się powrotu na tor w Albert Park.CHARLES LECLERC: - Pierwszy wyścig sezonu zawsze jest ekscytujący dla kierowcy. To moje pierwsze GP Formuły 1 w karierze, co sprawia, że ten weekend jest jeszcze wspanialszy. Jazda na torze w Albert Park będzie dla mnie nowym doświadczeniem i nie mogę doczekać się tego wyzwania. Czuję się podekscytowany i pełen energii. W ostatnich tygodniach dobrze poznałem zespół i nauczyłem się odpowiednich procedur. Byłem w stanie uzyskać pierwsze wrażenia z jazdy nowym C37. Jestem gotów spędzić cały weekend w samochodzie i pracować z zespołe, by zrozumieć, jak możemy zmaksymalizować nasz potencjał.ROMAIN GROSJEAN: - W ciągu ostatnich kilku lat szło nam całkiem dobrze w Australii. Samochód był dobrze zbudowany i gotowy do jazdy. Mamy nadzieję, że w tym roku będzie tak samo, a następnie osiągniemy lepsza wydajność i utrzymamy rozwój. Na początku sezonu kluczem jest niezawodność. To pozwala uzyskać dobre wyniki, których się nie spodziewasz. Mam nadzieję, że to będzie po naszej stronie. Możemy zdobyć sporo punktów na samym początku i pozostać w walce o dobre miejsce wśród zespołów. Testy poszły nieźle. Pierwszy tydzień przez warunki pogodowe był trudny. W drugim dobrze pracowaliśmy. Zrobiliśmy świetne okrążenia i zrealizowaliśmy program, który chcieliśmy zrobić. Myślę, że to najlepsze przygotowania do sezonu. Oczywiście każdy tor jest inni i będziemy mierzyć się z różnymi temperaturami, ale zrobiliśmy, co w naszej mocy.KEVIN MAGNUSSEN: - Australia jest dobra, ponieważ tor przebiega po ulicach i miejskich drogach. Jest trudno, ponieważ niektóre partie są wyboiste, strefy hamowania są w zakrętach, a zakręty są bardzo ciasne. Mimo to jest kilka szybkich sekcji, jak zakręt 11. W obecnych samochodach ta szykana jest bardzo szybka. Przyjazd do Australii jest ekscytujący. To pierwszy wyścig w roku i wiąże się ze szczególnymi uczuciami. To będzie dobry sezon. Myślę, że jeśli zdobędziemy punkty w Melbourne, będziemy zadowoleni.PIERRE GASLY: - Jestem bardzo podekscytowany przyjazdem do Australii. To pierwszy wyścig w roku i początek mojego pierwszego pełnego sezonu w F1. Ten weekend będzie wyjątkowy dla mnie i nie mogę się doczekać. Kilka lat temu byłem tam jako kierowca rezerwowy Red Bull Racing, ale pierwszy raz będę się ścigał. To nowy tor dla mnie. Gdy pierwszy raz wróciłem z Australii, powiedziałem rodzicom, że jeśli wydarzy się coś, co zmusi mnie do przeprowadzki z Francji, to pojadę właśnie tam. Zakochałem się w Melbourne. Ludzie są bardzo przyjaźni, pomocni i uśmiechnięci. Gdy tam byłem, pogoda była wspaniała, a miasto jest niesamowite. To miejsce, które naprawdę lubię.BRENDON HARTLEY: - Australia to wyścig, na który czekam najbardziej. To pierwsza runda sezonu i minęło kilka miesięcy od ostatniego startu, więc jest sporo adrenaliny i ekscytacji. Poza tym to dla mnie niemal domowy wyścig. Jest spora różnica między Australią i Nową Zelandią. Gdy rozmawiasz z Australijczykami lub Kiwi, szybko to zauważysz. Gdy po sezonie wrodziłem do domu, to co druga osoba mówiła mi, że będzie w Australii, więc mam nadzieję, że zobaczę kilka flag Kiwi. To będzie dla mnie wyjątkowe. Niektórzy z moich przyjaciół to Australijczycy. Zawsze rywalizujemy ze sobą, zwłaszcza w sporcie, ale uważam, że gdy jesteśmy w Europie, to mamy wiele wspólnego, więc rywalizacja nie jest tak ostra jak mogłoby się wydawać.DANIEL RICCIARDO: - Rozpoczęcie sezonu w Australii sprawia, że jest wokół mnie sporo szumu. Jestem jedynym Australijczykiem w stawce i przyciągam dodatkową uwagę, pytania i oczekiwania. Jest tego sporo, ale jest dobrze. Melbourne w 2017 roku było połączeniem moich błędów i pecha. Rozbiłem się w kwalifikacjach, a w wyścigu mieliśmy problemy techniczne. Wszyscy przyznali się do winy, więc w tym roku nadszedł czas, by zdobyć to, na co zasługujemy lub na to, po co przyjeżdżamy tutaj. To drugie brzmi lepiej. RB14 w porównaniu do RB13 na tym etapie sezonu jest zupełnie inny. Samo wsiadanie do auta jest trudniejsze. W tym roku mamy sporo zmian w aerodynamice. Prawdziwi entuzjaści zauważą je od razu i dostrzegą różnice. Do głównych rzeczy trzeba zaliczyć brak płetwy rekina i wprowadzenie halo. Nie mogę doczekać się rozpoczęcia sezonu. Czekam na powrót na tor. Nowe samochody będą bardzo szybki. Nie mogę doczekać się, by wszystkich zobaczyć.MAX VERSTAPPEN: - Zawsze lubię przyjeżdżać do Melbourne. Lubię kraj i panujące temperatury, które zawsze są pożądaną zmianą w stosunku do Europy. Fani bardzo pasjonują się wyścigami. Australia ma wspaniałą historię. Do tej pory byłem tylko w Melbourne i Sydney. Zdecydowanie chciałbym bardziej odkryć ten kraj. Jestem pewien, że spodoba mi się jeszcze bardziej. Albert Park nie jest najłatwiejszym torem do rywalizacji. Postaramy się zrobić, co w naszej mocy, ale proste nie są wystarczająco długie, a wiele zakrętów jest pod kątem 90 stopni. Zakręty 11 i 12 są naprawdę szybkie i dobrze przejeżdża się przez nie, zwłaszcza w kwalifikacjach, gdy mamy małą ilość paliwa. Myślę, że na 6-7 biegu mamy tam 270 km/h. Drzewa wokół toru sprawiają, że twoje punkty hamowania są trudne do dostrzeżenia. To normalne na ulicznym torze, ale sprawia, że trudno o naprawę błędu. Mamy nadzieję, że zrobiliśmy duży krok naprzód i od samego początku będziemy konkurencyjni. Samochód musi być szybki od pierwszego wyścigu i cały sezon.SERGIO PEREZ: - Wyścig w Melbourne jest czymś, na co czekam przez całą zimę. To dobre miejsce na rozpoczęcie sezonu. Uwielbiam to miasto i lubię odwiedzać je. Jedną z rzeczy, które tu kocham, to przyroda i krajobraz. Kilka lat temu jechałem Great Ocean Road i uwielbiam to doświadczenie. Lubię też odwiedzać zoo, by pooglądać koale. Do Melbourne zawsze przyjeżdża się z nadzieją. Jest wiele pytań, na które nie mamy odpowiedzi i zaczynasz rozumieć konkurencję. Jednocześnie to nie jest typowy wyścig, ponieważ jest dość nieprzewidywalny. Często ukończenie go zapewnia dobry wynik. Mam dobrą formę i jestem gotowy na start sezonu. Chcę, by to był mój najlepszy rok w Formule 1 i chcę wrócić na podium. Podczas testów widzieliśmy, że zespoły ze środka stawki są blisko siebie. Wydaje mi się też, że mniej tracimy do czołówki. Zobaczymy, co się wydarzy. Tor Albert Park jest trudny. Ciężko znaleźć rytm, ponieważ hamujesz i przyspieszasz. Musisz mieć dobre hamulce i dobrą przyczepność. Moją ulubioną częścią toru jest zakręt numer 1. Jest trudny, wyboisty i ciężko dostrzec wierzchołek zakrętu. W późnych porach dnia staje się jeszcze trudniejszy, ponieważ słońce jest nisko na niebie i razi w oczy.ESTEBAN OCON: - To była długa zima, podczas której zaliczyłem dwumiesięczny obóz treningowy w Pirenejach. Mam nadzieję, że ciężka praca opłaci się, gdy zaczniemy sezon. Mogę szczerze powiedzieć, że jestem w życiowej formie. Czuję się gotowy do rywalizacji. Testy to jedno, ale teraz otrzymamy prawdziwe odpowiedzi w postaci wyników. Melbourne to fantastyczne miejsce. Myślę, że każdy w zespole lubi to miasto. Pogoda jest dobra i pojawia się podekscytowanie związane z początkiem sezonu. Przez cały weekend jest genialna atmosfera, a fani dają dużo energii. To idealne miejsce na start sezonu. Tor Albert Park to stara szkoła. Jest wąski i bardzo techniczny. Sekret dobrego okrążenia leży w czystej i spokojnej jeździe, ponieważ głównie mamy niską i średnią prędkość. Najbardziej ekscytująca część toru to szybka szykana przez zakrętami 11 i 12. Łatwo można popełnić błąd i stracić czas. Chciałbym myśleć o walce o punkty. W Barcelonie mieliśmy solidny drugi tydzień jazd. Czuję się komfortowo. Na wyścig przywieziemy nowe części, więc mam nadzieję, że zrobimy kolejny dobry krok.news aktualizowany...fot. Red Bull

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł FW41 ma problemy ze stabilnością
Następny artykuł Kibicujemy rezerwowemu

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska