Wysoka samoocena Ocona
Esteban Ocon uważa, że w roli zespołowego partnera Fernando Alonso lepiej od niego spisywał się jedynie Lewis Hamilton.
Ocon dołączył do Alpine (wtedy Renault) w 2020 roku. Przez pierwszy sezon jego zespołowym partnerem był Daniel Ricciardo. Od minionej kampanii współpracuje z Alonso i na tle dwukrotnego mistrza świata wypada bardzo dobrze.
W minionym sezonie Ocon zdobył 74 punkty, jedynie o 7 mniej niż Alonso. Z kolei po szesnastu odsłonach bieżącej kampanii Francuz jest o 7 oczek lepszy od Hiszpana.
Ocon pozostanie w Alpine przynajmniej do końca sezonu 2024, a wobec odejścia Alonso to na nim spoczywać będzie rola lidera ekipy z Enstone. Niektórzy powątpiewają czy 26-latek sprosta zadaniu, ale on sam zdziwiony jest tym, iż tak wiele osób nie docenia jego występów i stwierdził, iż lepiej u boku Alonso spisywał się tylko Hamilton.
W rozmowie z Motorsport.com poruszono temat opinii o Oconie, która krąży w padoku, a sam kierowca powiedział:
- Nie czytam wszystkiego, co się o mnie pisze, ale mam nadzieję, że jeśli radzę sobie dobrze, jest to właściwie raportowane - stwierdził Ocon. - Ale to prawda, że są ludzie, którzy mówią: „Ach, zapomniałem o twoich kwalifikacjach na Spa, nie pamiętałem, że rok temu wygrałeś na Węgrzech”. Przyznaję, że to trochę dziwne.
- Generalnie w kwalifikacjach jest 9:7 dla Fernando, ale ja mam kilka punktów więcej. W ubiegłym roku, jeśli chodzi o czasówki, było 11:11.
- Jeśli popatrzymy na karierę Fernando, jedynym partnerem na tym samym poziomie co on, był Lewis Hamilton. Wszyscy inni nie poradzili sobie lepiej niż ja. Osobiście uważam, że spisuję się dobrze. Chwilami jest więc dziwnie, że są ludzie, którzy postrzegają to inaczej.
Ocon pamięta, jak wielu uważało, że bezpośrednie porównanie z Alonso, zakończy jego karierę. Francuz przyznaje, że teraz może się z tego śmiać, ale i być dumny ze swoich występów.
- Tak, słyszałem te prognozy. Ale nadal tu jestem, prawda? Biorąc pod uwagę, gdzie zaczęliśmy w zeszłym roku, porównanie formy w kwalifikacjach i wyścigach jest miłe. Fernando jest bardzo, bardzo szybki. Nie sądzę, by musiał cokolwiek udowadniać.
- Tym, którzy pytają czy czegoś się nauczyłem od Fernando, odpowiadam - na pewno. Mam jednak nadzieję, że i on mógł się czegoś nauczyć ode mnie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.