Z Sainzem nie będzie problemów
Jean Alesi ma nadzieję, że w Ferrari nie będzie wewnętrznych problemów z duetem Carlos Sainz i Charles Leclerc.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Były reprezentant Ferrari chwali Carlosa Sainza, który ma reputację dobrego pracownika i zdobył już spore doświadczenie w wieku 25 lat przed przejściem do Ferrari, które nastąpi od sezonu 2021.
- Będą mieli dwóch młodych kierowców, którzy są bardzo profesjonalni. Carlos pracuje bardzo ciężko i ma duże doświadczenie z McLarenem i Renault. Przejdzie po pracy dla dwóch dużych ekip. Zespołowi będzie łatwiej kontrolować tych dwóch kierowców. Kiedy masz bowiem w składzie charyzmatycznego mistrza świata, trudno jest go zmiękczyć - powiedział Alesi.
Z drugiej strony tej historii Alesi opisał jako „porażkę” fakt, że Sebastian Vettel nie sięgnął po mistrzostwo z Ferrari. Nie wini jednak Niemca za to.
- Darzę dużym szacunkiem Sebastiana, ponieważ jest czterokrotnym mistrzem świata. Włożył swój talent i wszystko, co mógł, w zdobycie tytułu z Ferrari, ale mu się nie udało - powiedział Alesi.
- Nie zrealizował tego, ale nie z jego winy czy zespołu, po prostu coś poszło nie tak . Byłem też zaskoczony, że jeszcze przed rozpoczęciem sezonu poinformował, że odejdzie z Ferrari. Pokazał jednak w ten sposób, że jest odważny, mówiąc „wystarczy, dokończę ten rok z Ferrari, ale nie wiem co będę robił w przyszłym sezonie”.
Francuz porównał Vettela i Michaela Schumachera, kierowcę, który zastąpił go w szeregach Ferrari od sezonu 1996 i podkreślił różnice między tymi dwoma etapami.
- Kiedy w zespole pojawia się mistrz świata, taki jak Sebastian, chcesz dać mu wszystko, co masz. Musisz jednak sprawdzić, czy jesteś w stanie. Gdy ekipa mu nie zapewni tego, o co prosi, wtedy zaczynają się problemy.
- Jeśli weźmiemy na przykład Michaela Schumachera, zajął moje miejsce, ale przyszedł ze swoim zespołem technicznym. Pracował z tymi samymi ludźmi, którzy uczynili go mistrzem w przeszłości. Mimo to zajęło mu cztery lata, aby ponownie zdobyć tytuł. Natomiast sytuacja Seba była inna, ponieważ chciał nauczyć istniejącą już ekipę techniczną, w jaki sposób chce pracować. Gdyby zabrał Adriana Newey’a do Ferrari, sprawy wyglądałyby inaczej - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze