Za wcześnie na krytykę Hamiltona
Mark Webber uważa, że kibice i obserwatorzy zbyt surowo zaczęli oceniać tegoroczne występy Lewisa Hamiltona.

Mercedes - ośmiokrotny mistrz świata wśród konstruktorów - słabo wystartował do tegorocznej kampanii. Zupełnie nowy W13 trapią problemy skoncentrowane wokół zjawiska podskakiwania.
Inauguracja sezonu - choć pokazała, iż Mercedes odstaje od Ferrari i Red Bull Racing - pod względem wyniku nie była najgorsza. Lewis Hamilton - po problemach RBR - zdołał wjechać na podium. Potem jednak przyszedł słaby występ w czasówce w Arabii Saudyjskiej (brak awansu z Q1) i następnie dziesiąta pozycja w wyścigu, czwarte miejsce w Australii oraz dopiero trzynaste w Imoli.
Choć bolid zdecydowanie utrudnia życie obu kierowcom, w ostatnim czasie lepiej spisuje się nowy w zespole - George Russell. I głównie to jest powodem krytyki Hamiltona, choć Webber podkreśla, że siedmiokrotny mistrz świata miał również trochę pecha, głównie jeśli chodzi o pojawianie się samochodu bezpieczeństwa.
- Myślę, że ludzie są dość surowi dla Lewisa i stało się to wcześnie - cytuje Webbera dziennik Daily Mail. - W Bahrajnie świetnie pojechał po trzecie miejsce. W Arabii samochód bezpieczeństwa miał znaczenie przy pit stopach. Podobnie w Australii. Sądzę więc, że stracił kilka punktów nie ze swojej winy.
- Tylko w Imoli miał trudne kwalifikacje i wyścig. Oczywiście wszyscy zapominają, że pozostałe punkty stracił nie z własnej winy.
- Nigdy, przenigdy nie można lekceważyć tych gości. Przyglądanie się jak miną kolejne tygodnie będzie fascynujące. Lewis staje się najbardziej niebezpieczny, kiedy jest przyparty do muru. Nigdy nie brakuje mu motywacji. Prawdopodobnie dlatego jest najlepszym kierowcą wszech czasów.
Broniąc Hamiltona, Webber chwali jednocześnie Russella.
- George jeździ znakomicie - to bardzo, bardzo dobrze dla niego. I dobrze, że młodzi kierowcy stanowią zagrożenie dla tych uznanych. Tak właśnie powinno być. Lewis nigdy by się tego nie wstydził.
Hamilton jest obecnie siódmy w tabeli kierowców i posiada 28 punktów. Strata do prowadzącego Charlesa Leclerca wynosi 58 oczek. Russell jest od Hamiltona lepszy o 21 punktów.

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.