Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Zachowania Russella są obserwowane

Sposób, w jaki ubiegłoroczna krytyka Micka Schumachera w Singapurze stała się wielką sprawą, pokazuje, że George Russell zawsze będzie w centrum uwagi.

George Russell, Mercedes-AMG

Autor zdjęcia: Michael Potts / LAT

Młody Brytyjczyk zwrócił uwagę publiczności podczas Grand Prix Singapuru, kiedy zapytał, dlaczego Mick Schumacher był tak agresywny w walce o pozycję. „Schumacher broni się, jakby to był wyścig jego życia” - powiedział w pewnym momencie Russell.

Po swoim pierwszym sezonie w Mercedesie Russell przyznał, że ta chwila z Schumacherem udowodniła mu, że podejmuje on działania, których nikt nie zauważał, gdy ścigał się w dolnej części stawki.

- Te rzeczy są częścią doświadczenia, gdy jesteś z przodu. Wszystko jest pod lupą i tego rodzaju komentarze w poprzednim roku nie byłyby zauważone. Myślę, że są dwie strony medalu. Po pierwsze, to walka o swoją rację, a po drugie po prostu próbujesz wyładować frustracje. Czasami zapominasz, że cały świat słucha - przyznał Russell.

Czytaj również:

Kierowca Mercedesa uważa, że ​​wiadomość skierowana do Schumachera miała również bardziej agresywny ton niż zwykle z powodu incydentu, który miał miejsce na wymagającym torze w Singapurze.

- Mój komentarz wyrażał większą frustrację. Podróżowałem na drugi koniec świata, włożyłem tyle wysiłku w ten wyścig, a walczyłem poza punktami. Byłem sfrustrowany i zdenerwowany. Każdy, kto jest sfrustrowany lub zdenerwowany, a do tego fizycznie wyczerpany, będzie trochę emocjonalny w ferworze walki - bronił się Brytyjczyk.

Russell wziął już pod uwagę fakt, że wszystko, co powie, jest teraz własnością publiczną. Jest to związane z jego pozycją zawodnika walczącego o zwycięstwa w F1.

- Myślę, że to jedno z wyzwań tego sportu. Nie masz prywatności. Wybrałem bycie kierowcą wyścigowym, ponieważ moim marzeniem jest zostać mistrzem świata. Moim marzeniem nie jest bycie sławnym. Dla mnie to także duże przeżycie. Prawdopodobnie wygłosiłem już wiele takich komentarzy przez radio, ale nikogo to nie obchodziło - dodał Russell.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Red Bull walczy z ograniczeniami
Następny artykuł Williams z ewolucją zamiast rewolucji

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska