Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Zadecydowała forma na torze

Dietrich Mateschitz zapewnił, że o wyborze Sergio Pereza nie decydowało wsparcie sponsorskie, ale jedynie forma prezentowana na torze.

Sergio Perez, Racing Point, 1st position, on the podium with the Mexican flag

Sergio Perez, Racing Point, 1st position, on the podium with the Mexican flag

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Kierownictwo Red Bulla nie było zadowolone z osiągów prezentowanych przez Alexa Albona. Posada Taja była zagrożona mniej więcej od połowy opóźnionego przez pandemię sezonu. Jednym z nielicznych kandydatów do zastąpienia 24-latka stał się Sergio Perez, z którego zrezygnowało Racing Point.

Decyzję ogłoszono w ubiegłym tygodniu. Red Bull zdecydował się zatrudnić Pereza. Albon będzie pełnił rolę rezerwowego. Choć nie jest tajemnicą, że pochodzący z Guadalajary Perez posiada wsparcie możnych sponsorów - meksykańskich firm telekomunikacyjnych - Mateschitz zapewnia, że główną rolę przy wyborze odegrały występy na torze.

- W przyszłym roku potrzebujemy dwóch mocnych kierowców - powiedział Mateschitz w rozmowie z serwisem Speedweek. - Perez jest jednym z najlepszych [w stawce] pod względem osiągów, a nigdy nie dostał szansy w takim samochodzie, jak nasz. Zasłużył na nią. Naszym celem było obsadzenie drugiego miejsca w możliwie najlepszy sposób i to wyłącznie na podstawie wyników.

- Prawdę mówiąc, nawet nie wiem, kto jest jego sponsorem. To nie był decydujący czynnik. Jeśli przyprowadza partnerów, powitamy ich z zadowoleniem, ponieważ to nie opłata za miejsce, ale bonus.

Z kolei w przypadku Albona mówiło się o parasolu ochronnym z Tajlandii. Azjatycka rodzina Yoovidhya jest współwłaścicielem koncernu produkującego napoje energetyczne. Sugestie - głośno wypowiadane m.in. przez Jacquesa Villeneuve’a - również zostały zdementowane przez Mateschitza.

- Nigdy nie naciskali na to. To wymysł niektórych ludzi.

Sezon 2021 ruszy w trzeci weekend marca od Grand Prix Australii.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Macron nie dodzwonił się do Gasly’ego
Następny artykuł Ferrari może stracić Leclerca

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska