Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Żaden już nie odpuści

Mika Hakkinen uważa, że po kolizji Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona pojedynki dwóch faworytów do tytułu będą jeszcze bardziej zacięte.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, and Lewis Hamilton, Mercedes W12, lead the field away at the start

Max Verstappen, Red Bull Racing RB16B, and Lewis Hamilton, Mercedes W12, lead the field away at the start

Steven Tee / Motorsport Images

Verstappen i Hamilton starli się w szybkim zakręcie Copse podczas inauguracyjnego okrążenia Grand Prix Wielkiej Brytanii. Bolid Holendra z ogromną siłą uderzył w barierę. Brytyjczyk miał więcej szczęścia. Pomimo uszkodzonego samochodu pojechał dalej. Odrobił stratę wynikającą z 10-sekundowej kary i wyprzedził lidera Charlesa Leclerca na dwa okrążenia przed metą.

Oba rywalizujące obozy wciąż przerzucają się odpowiedzialnością za niedzielne starcie, a Hakkinen uważa, że to dopiero początek zaciętej rywalizacji.

- Gdy ścigasz się z taką prędkością i walczysz o zwycięstwa, podobne rzeczy mogą się zdarzyć - napisał Hakkinen w swoim podsumowaniu na Unibet. - Jako czołowy kierowca rywalizujący w mistrzostwach świata, nie możesz odpuścić. To nasza praca. Wiem, ze swojego doświadczenia, że przy walce koło w koło kontakt może się zdarzyć.

- Max czuje się bardzo pewnie. Wygrał pięć wyścigów w tym roku i prowadzi w mistrzostwach. Miał dobry start i nie zamierzał łatwo oddać pozycji Lewisowi, zwłaszcza w tak szybkim zakręcie, tuż przed sekcją Maggotts, Becketts i Chapel, w której niełatwo wyprzedzać.

- Lewis jest równie pewny siebie i swojego samochodu. Osiągnął tak wiele sukcesów i ma olbrzymie doświadczenie, co oznacza, że jest bardzo skoncentrowany na zwycięstwie. Gdy zobaczyłem, że doszło do kontaktu, pomyślałem: „o mój Boże”. To był bardzo szybki zakręt. Taki, w którym z pewnością nie chcesz wypaść. Cieszę się, że Maxowi nic się nie stało. To kolejny dowód na to, jak mocne są te samochody i jak świetną pracę robią w FIA, upewniając się, że można wyjść cało z takiego uderzenia. W przeszłości przy 51G nie byłoby łatwo przeżyć.

- Ten wypadek dodatkowo rozpali emocje między tymi dwoma. Żaden z nich nie będzie chciał powtórki kolizji, ale będą jeszcze bardziej zdeterminowani, by następnym razem nie zdjąć nogi z gazu. Będą twardo walczyć do końca sezonu. Będzie fascynująco - zapowiedział Mika Hakkinen.

Po dziesięciu wyścigach Verstappen ma w zapasie osiem punktów nad Hamiltonem.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Bottas w Alfie Romeo?
Następny artykuł Mercedes nie jest faworytem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska