Zagadka w Mercedesie
W Mercedesie wciąż nie wiedzą dlaczego po wakacjach ich samochód nagle stracił formę.
Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15, in the pit lane
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Jeszcze przed letnią przerwą w Formule 1 wydawało się, że Mercedes na dobre wrócił do czołówki. Srebrne Strzały wygrały trzy z czterech wyścigów poprzedzających blisko miesięczny odpoczynek
Jednak powrót do rywalizacji nie był dla ekipy z Brackley udany. Ani w Holandii, ani we Włoszech nie udało się wprowadzić na podium choćby jednego W15, a najlepszym wynikiem jest piąta pozycja Lewisa Hamiltona na Monzy.
W Mercedesie zdają się do końca nie rozumieć, co stoi za obniżką formy. Nie mają jednak wątpliwości, że charakterystyka W15 wyraźnie się zmieniła.
- Wydaje mi się, że jesteśmy w stanie wydobyć [z samochodu] to jedno pojedyncze okrążenie i to z zasady pozytywna informacja – powiedział Toto Wolff, szef zespołu. - Jednak balans nie jest wystarczająco dobry, aby zachować opony w dobrym stanie na dystansie wyścigu.
- To nasz temat numer jeden od Zandvoort. Samochód jest teraz bardziej nerwowy, trudniej znaleźć właściwy balans.
Źródło problemów Mercedesa wydaje się być związane z nową podłogą, przygotowaną przed Grand Prix Belgii. Początkowo zespół szybko zrezygnował z jej użycia, ale analizy wciąż trwają. W Brackley wierzą, że podłoga dodaje pożądany docisk, a jej wpływ na gorszy balans W15 nie jest jeszcze potwierdzony.
Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15
Autor zdjęcia: Steve Etherington / Motorsport Images
Andrew Shovlin, szef inżynierii torowej, w podsumowaniu włoskiego weekendu przyznał, że zespół musi znaleźć odpowiedzi na kilka pytań:
- W trakcie trzech ostatnich wyścigów wykonaliśmy sporo testów porównawczych poszczególnych pakietów, sprawdzając głównie podłogę – ujawnił Shovlin. - To, czego jesteśmy pewni, to że generuje docisk, którego oczekiwaliśmy. Trudniejsza jest odpowiedź na pytanie czy ten pakiet zmienia coś subtelnego w prowadzeniu, czego nie braliśmy pod uwagę.
- Trudno to ocenić, ponieważ samochód zachowuje się inaczej w zależności od toru. Na niektórych działał bardzo dobrze. Natomiast na kilku innych mieliśmy problemy z balansem bez względu na zastosowaną specyfikację aerodynamiczną. Może to być normalne zróżnicowanie między torami, ale będziemy się temu przyglądać. Są też inne poprawki, które dokładamy.
- Jest sporo do analizy, ale mamy już dużo danych i przez następne dni będziemy próbować dowiedzieć się, co z tego możemy wyciągnąć.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.