Żałoba Hamiltona nie wpłynie na jego koncentrację
Zdaniem Jackiego Stewarta, trzykrotnego mistrza świata Formuły 1, Lewis Hamilton nie będzie miał problemu z chwilowym odsunięciem na bok smutku po śmierci Nikiego Laudy i pełnym skoncentrowaniu się na występie w Grand Prix Monako.
Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W10 sits in his cockpit
Steve Etherington / Motorsport Images
Lewis Hamilton był zdruzgotany śmiercią austriackiego kierowcy, z którym zaprzyjaźnił się podczas ich wspólnej pracy w Mercedesie.
Aktualny mistrz świata odwołał swoje środowe spotkanie z mediami. Mimo to Jackie Stewart uważa, że Hamilton z łatwością będzie potrafił przenieść swoje emocje na jazdę. Tak jak sam to uczynił w 1970 roku na torze Monza, gdy Jochen Rindt zginął podczas kwalifikacji.
- Zachowanie spokoju w głowie było prawdopodobnie tym, dzięki czemu żyję do dziś - wyznaje Stewart. Za moich czasów było bardzo dużo śmiertelnych wypadków. W pewnym momencie jeden na trzech z nas ginął. Straciłem 57 bliskich mi osób.
- W tamtych czasach musieliśmy radzić sobie z tym przede wszystkim na poziomie mentalnym i to w bardzo rygorystyczny sposób. Sądzę, że Hamilton poradzi sobie teraz w sposób, w jaki ja bym to zrobił.
- Kiedy na Monzy zginął mój dobry przyjaciel Jochen Rindt, 45 minut później siedziałem już w samochodzie. Płakałem gdy siadałem na kierownicą, jak również gdy wysiadałem z bolidu. Jednak przejechałem okrążenie Monzy tak szybko jak nigdy wcześniej.
Stewart podejrzewa, że śmierć Laudy dotknie zespół Mercedesa jak żadną inną ekipę, ale nie osłabi to ich skupienia na walce o kolejną wygraną.
- To smutne, że Niki zmarł. Nazywałem go dobrym przyjacielem i byłem zszokowany wiadomością o jego śmierci. Mercedes odczuje to najmocniej, bo spędzali ze sobą bardzo dużo czasu.
- W momencie wejścia do kokpitu nadchodzi jednak czas „wyłączenia”. Jesteś kierowcą wyścigowym i prowadzisz bolid Formuły 1, który jest najbardziej wyrafinowanym pojazdem silnikowym na świecie. Lewis Hamilton jest w stanie osiągnąć swój wysoki poziom zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu. Tak samo jak ja to robiłem.
- Nie wygrałem wtedy na Monzy, ale dojechałem drugi. To był mój wielki wyścig. Nie oznacza to, że śmierć Jochena na mnie nie wpłynęła - był jednym z moich najlepszych przyjaciół.
Zapytany czy ewentualne zwycięstwo Hamiltona w Grand Prix Monako byłoby idealnym uhonorowaniem Laudy, Stewart odpowiedział: - Myślę, że tak, choć Niki nie byłby tym mocno zainteresowany. Był fantastycznym człowiekiem, ale miał w zwyczaju wszystko szufladkować. Pomyślałby: „Jeśli wygrali to i tak powinni byli to zrobić. Ze mną lub beze mnie.” - obrazowo wyjaśnił Jackie Stewart.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze