Zaskakująca propozycja Pereza

Formuła 1 przez cały czas trwania pandemii koronawirusa stosowała ścisłe protokoły, które nakazywały izolację wszystkich pracowników padoku, nie tylko kierowców.

Mimo że w tym sezonie zrezygnowano z obowiązkowych testów i złagodzono pewne ograniczenia, zespoły nie zdecydowały się na dopuszczenie do zawodów kierowców, którzy otrzymali pozytywny wynik testu na Covid-19.

U progu sezonu 2022 już dwóch kierowców zostało zmuszonych do izolacji.

Daniel Ricciardo opuścił wszystkie trzy dni przedsezonowych jazd w Bahrajnie. Kierowca McLarena źle się poczuł pierwszego dnia, a drugiego dnia zdiagnozowano u niego Covid-19, co automatycznie wykluczyło go z pracy.

W czwartek, przed otwierającym sezon Grand Prix Bahrajnu, Sebastian Vettel z Aston Martina otrzymał pozytywny wynik testu na zakażenie koronawirusem, co przekreśliło możliwość udziału w zawodach. Jego miejsce w zespole zajął Nico Hulkenberg.

Dlatego Perez, reprezentant Red Bull Racing, który z powodu Covid-19 nie wziął w sezonie 2020 udziału w GP Wielkiej Brytanii i GP 70-lecia F1 uważa, że nadszedł czas na ponowne przemyślenie protokołów.

- Powinniśmy przedyskutować kwestię dopuszczenia kierowców do ścigania się, jeśli łagodnie przechodzą chorobę - powiedział Perez. - Jeśli czujesz się źle, oczywiście zawodnicy powinni podejmować własne decyzje, ale myślę, że warto o tym porozmawiać.

Meksykanin uważa, że ustrzeżenie się przed koronawirusem „zależy od szczęścia” i że „trudno jest coś z tym zrobić”.

- Dowiedzieliśmy się wiele o Covid-19 i ciężko coś z tym zdziałać. Jeśli chcesz zadbać o siebie całkowicie, musisz siedzieć w domu przez 24 godziny i robić wszystko samemu - zaznaczył.

- Tak naprawdę niewielkie są możliwości w tym aspekcie. Sporo zależy od szczęścia. Bardzo mi przykro z powodu Seba i Daniela, ale to jest coś, co może się przydarzyć każdemu - podsumował.