Zaskakujące odejście z McLarena
Zaledwie trzy miesiące pracował David Sanchez w McLarenie. Francuz zwolnił posadę dyrektora technicznego.
Przejście Sancheza z Ferrari do McLarena ogłoszono ponad dwanaście miesięcy temu. Inżynier musiał się jednak udać na przymusowy urlop i oficjalnie pracę w Woking rozpoczął 1 stycznia 2024 roku, zastępując Jamesa Keya, który jeszcze w trakcie minionego sezonu trafił do Saubera.
Okazało się jednak, że szczegółowe obowiązki Sancheza, który stał się odpowiedzialny za koncepcję samochodu oraz jego osiągi, nie są spójne z tym, co było dyskutowane przed nawiązaniem współpracy.
Tymczasowo obowiązki Sancheza przejmie Andrea Stella, szef zespołu, który w przekazanym komunikacie podziękował inżynierowi za wkład podczas krótkiego pobytu w Woking i potwierdził, że wstępne ustalenia dotyczące pracy Sancheza nie znalazły swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Zak Brown, McLaren Racing CEO, David Sanchez, Rob Marshall, Andrea Stella, McLaren Team Principal
Autor zdjęcia: McLaren
- Po dyskusjach między Davidem Sanchezem i kierownictwem zespołu podjęto wspólną decyzję i David opuści ekipę – przekazał Stella. - Doszliśmy do wniosku, że rola, obowiązki i ambicje związane ze stanowiskiem Davida nie były zgodne z naszymi oczekiwaniami, kiedy w lutym 2023 roku zgadzał się do nas dołączyć.
- Widząc te rozbieżności, zarówno David, jak i my zgodziliśmy się, że najlepiej będzie się rozstać, aby umożliwić mu skorzystanie z innych opcji, które będą czerpać z pełnej skali jego umiejętności. Doceniamy wkład, jaki David wniósł podczas krótkiego pobytu z nami i życzymy mu wszystkiego najlepszego w kolejnych przedsięwzięciach.
Odejście Sancheza zmieni trochę wygląd trójpodziału technicznej struktury dowodzenia w McLarenie. Głównym projektantem zostanie Rob Marshall, a Nick Houldley zastąpi go na stanowisku dyrektora technicznego ds. inżynierii. Peter Prodromou nadal będzie dyrektorem technicznym odpowiedzialnym na aerodynamikę.
Polecane video:
Oglądaj: Ocon zapowiada GP Japonii 2024
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.