Zaskoczenie w Red Bullu
Sergio Perez, trzeci w klasyfikacji drugiego piątkowego treningu przed Grand Prix Monako, przyznał, że strata do Ferrari jest większa niż się w Red Bullu spodziewano.
Ferrari ze względu na zalety F1-75 w wolnych i średnich zakrętach uważane jest za faworyta weekendu na ulicach Monte Carlo. Piątkowe treningi potwierdziły te zapowiedzi. W drugim Charles Leclerc i Carlos Sainz zajęli szczyt tabeli wyników, a przewaga nad Red Bullami sięgnęła prawie 0,4 s.
Podczas obu sesji lepszym w duecie z Milton Keynes był Perez. Meksykaninowi w FP1 brakowało do Leclerca jedynie 0,039 s. Strata w drugim była rozczarowującym zaskoczeniem dla RBR.
- Generalnie wydaje się, że trochę nam brakuje do Ferrari - przyznał Perez. - Wyglądają na naprawdę mocnych. Przeanalizujemy dane i zobaczymy, co można zrobić, ale byli dziś bardzo szybcy.
- Jesteśmy trochę zaskoczeni rozmiarem straty. Spodziewaliśmy się ich przewagi, ale nie aż takiej. Oznacza to, że mamy wiele pracy i zobaczymy jutro. Liczy się to, co wydarzy się w Q3.
Z kolei Max Verstappen narzekał na ustawienia samochodu. Zmiany dokonane przed drugim treningiem nie okazały się trafione.
- Jeśli poprawimy balans, będziemy mogli trochę bardziej atakować zakręty. Oczywiście wtedy czasy będą lepsze. Wyraźnie widać, że w porównaniu z Ferrari musimy znaleźć jeszcze trochę tempa. Teraz wszystko zależy od wyregulowania i poprawy balansu.
- Z tymi nowymi samochodami odczucia na torze są inne. Bolidy są nieco cięższe i wolniejsze. Z powodu sztywności bardziej również podskakują - wyjaśnił Max Verstappen.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.