Zbyt wcześnie na tytuł
Zak Brown, dyrektor generalny McLarena, nie uważa, by silnik Mercedesa od razu pozwolił ekipie z Woking włączyć się do walki o tytuł.

McLaren po mało udanej (drugiej) współpracy z Hondą i nieco lepszej z Renault, ponownie związał się z Mercedesem. W Woking wierzą, że uda się nawiązać do sukcesów z lat 1995-2014, choć zaznaczają, iż walka o tytuł już w sezonie 2021 raczej nie będzie możliwa.
- Stawka jest niewiarygodnie wyrównana - powiedział Brown. - Wydaje mi się, że walka o mistrzostwo jest nierealna, biorąc pod uwagę całą naszą „podróż”. Wszystko na co możemy liczyć i co jest celem, to zmniejszenie straty do Mercedesa, który - jak się spodziewamy - kolejny raz będzie najlepszym zespołem.
- Przepisy nie zmieniły się znacząco, więc sądzę, iż sezon 2021 będzie podobny do 2020. Oczekuję jednak, że cała stawka będzie bliżej siebie.
McLaren zakończył poprzedni sezon na trzeciej pozycji, wyrównując osiągnięcie z 2012 roku. Do ostatniej rundy toczyła się zacięta walka z Racing Point i Renault.
- Do Abu Zabi udaliśmy się z perspektywami na trzecie, czwarte lub piąte miejsce. Tak było ciasno! Wydaje mi się, że teraz będzie jeszcze bardziej. Konkurencja jest duża, więc trudno o jakieś przewidywania.
McLaren jako pierwszy zaprezentował swój tegoroczny samochód. MCL35M odsłonięto w poniedziałek, a we wtorek bolid wyjechał na tor Silverstone. Lando Norris i Daniel Ricciardo podzielili się dystansem 100 kilometrów, jaki przypada na dzień filmowy.
Czytaj również:
