Zespoły szukają luk w limitach budżetowych
Szef Alpine twierdzi, że najlepsze zespoły zyskują przewagę w ramach przepisów dotyczących limitów kosztów, żonglując personelem w różnych projektach.
Esteban Ocon, Alpine A522
Glenn Dunbar / Motorsport Images
Duże zespoły mają inne programy wyścigowe lub działy technologii niezwiązane ze sportami motorowymi, do których przenoszą personel, zmniejszając zatrudnienie, aby spełnić wymagania limitu. Jednak ci ludzie w razie potrzeby mogą zostać przeniesieni z powrotem do F1, a ich czas zostanie przydzielony do limitu.
Otmar Szafnauer sugeruje, że chociaż Alpine początkowo czerpało korzyści z tego, że miało odpowiednie struktury, aby zmieścić się w limicie bez konieczności zwalniania części personelu, to więksi rywale szybko nauczyli się, jak efektywniej działać w ramach zasad, żonglując personelem.
- Myślę, że większe zespoły chcą lepiej zrozumieć, gdzie istnieją pewne luki organizacyjne, które można wykorzystać, aby zmieścić więcej osób w ramach tego limitu budżetowego. My jeszcze nie jesteśmy na tym etapie - przyznał Szafnauer.
- Pozbywają się 100 osób, ale teraz chcą je ponownie zatrudnić. Ponieważ udało im się zmieścić w ramach limitu, mogą znaleźć dla nich miejsca, gdzie zajmą się marketingiem czy czymkolwiek innym. Myślę więc, że przewaga, wynikająca z odpowiedniego personelu na samym początku, zanika - stwierdził szef Alpine.
Szafnauer powiedział, że zespół Alpine ma dział technologiczny, który pracuje poza F1, ale wciąż jest mały.
- Mamy grupę, ale jest ona bardzo mała. Wykorzystujemy część naszych zasobów do produkcji komponentów, takich jak tylne skrzydło, wykonujemy trochę prac z obliczeniową mechaniką płynów, ale niewiele. Mieliśmy kilka osób, które przechodziły na emeryturę. Mogliśmy je wykorzystać, aby pomóc Alpine, więc to właśnie zrobiliśmy. Są to jednak dwie osoby, a nie setki - zakończył szef francuskiego zespołu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze