Zgubione kluczyki Albona
Alex Albon zdradził, że jego pierwsza oficjalna wizyta w siedzibie Williamsa nie przebiegła bezproblemowo. Kierowca zgubił kluczyki do swojego prywatnego samochodu.
Albon po rocznej przerwie wraca do stawki Formuły 1. W zeszłym sezonie Taj brytyjskiego pochodzenia był rezerwowym w Red Bull Racing. Obowiązki te dzielił z występami w DTM. W 2022 roku 25-latek dołączył do Williamsa.
W środę Albon pojawił się w Grove, a pierwsza oficjalna wizyta nie przebiegła bezproblemowo.
- Pierwszego dnia zdążyłem już zgubić kluczyki do swojego samochodu. Udało nam się je jednak znaleźć, więc fajnie - przyznał Albon. - W pierwszej chwili sądziłem, że zostawiłem je na tacy z obiadem i już miałem zacząć grzebać w śmieciach, ale znalazły się koło kanapy w pomieszczeniu z symulatorem.
Albon podczas wizyty poznawał poszczególnych członków zespołu i nie krył zaskoczenia tym, jak szeroki personel pracuje w Grove.
- Niektórzy zaczęli postrzegać Williamsa jako kameralny zespół, ale on wciąż jest ogromny. Nadal jest tu wielu ludzi, od marketingu po dział aerodynamiki. Jest warsztat mechaniczny i księgowość. To wielki zespół.
- Poznałem wiele nowych twarzy i nie jestem pewien czy zapamiętałem wszystkie imiona, ale fajnie było ich poznać. To międzynarodowy zespół i jest wiele nazwisk, których jeszcze nie mam w głowie, ale to się zmieni wraz z upływem czasu. Poza tym poznałem swoją stronę garażu w zakresie inżynierii i pracy w symulatorze. Dowiedzieliśmy się, jak będziemy działać. Z mojej strony było w porządku, z ich również.
Choć za Albonem rok przerwy, jest on zdeterminowany, by już na samym początku sezonu pokazać się z dobrej strony.
- To będzie mój trzeci rok w F1, ale czuję, że już mam sporo doświadczenia. Nie jestem nowicjuszem, który teraz dopiero wchodzi. Wiem, co robię i wiem, czego chcę. Wspaniale będzie pracować z zespołem, który mnie wysłucha. Obie strony będą na sobie polegać i spróbujemy jak najlepiej wykorzystać samochód.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.