Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Zhou nie przejmuje się opiniami

Guanyu Zhou zapowiedział, że nie zamierza przejmować się opiniami twierdzącymi, że w Formule 1 jest jedynie dzięki finansowemu zapleczu.

Guanyu Zhou, Alfa Romeo Racing C41

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Zhou po udanym sezonie 2021 dołączył do stawki Formuły 1 przed zbliżającą się kampanią. Wspierany dotychczas przez akademię Alpine, pożegnał się z nią i związał z Alfą Romeo. 22-latek został pierwszym reprezentantem Chin w najważniejszej wyścigowej serii świata.

- Pochodząc z Chin, bardzo trudno jest dotrzeć do miejsca, w którym teraz jestem - powiedział Zhou w rozmowie z dziennikiem Blick. - Musiałem realizować to marzenie z pełnym zaangażowaniem już od najmłodszych lat. Ryzyko niedostania się do F1 wynosi aż 80 procent.

- Zawsze musiałem udowadniać swoje umiejętności czy to w Formule 4, Formule 3, czy Formule 2. Musiałem wygrywać wyścigi i walczyć o tytuł.

Pomimo niezłego wyścigowego CV, wielu uważa, że Zhou dostał się do F1 tylko dzięki finansowemu wsparciu potężnych partnerów z rynku chińskiego. Pytany o łatkę „pay drivera”, Zhou odpowiada.

- Nie mogę kontrolować tego, co myślą ludzie. Sądzę jednak, że w F2 pokazałem, iż mam to, co potrzebne jest w Formule 1. Wygrywałem tam wyścigi i byłem w walce o tytuł. Teraz ode mnie zależy czy pokażę swoje umiejętności w F1

Awans do F1 i związek z Alfą Romeo wywołały niemałe zainteresowanie w Chinach. Zhou może w niedługim czasie stać się w kraju tak popularny, jak koszykarz Yao Ming czy Eileen Gu, narciarka i świeżo upieczona medalistka z Pekinu.

- Między nimi i mną nadal jest wielka różnica. Gu jest mistrzynią olimpijską. Ja z kolei nie jestem mistrzem świata i szybko nim nie będę. Najpierw muszę się trochę rozwinąć.

- Chciałbym jednak osiągnąć dla Chin to, co w NBA zrobił Yao Ming. Już wielu Chińczyków interesuje się Formułą 1. Jeśli będę spisywał się dobrze, to zainteresowanie jeszcze urośnie.

Partnerem Zhou w Alfie będzie Valtteri Bottas.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Obawy Verstappena
Następny artykuł Wycieczka Red Bulla pod znakiem zapytania

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska