Złe wieści dla Leclerca
Ferrari poinformowało co dokładnie zawiodło w jednostce napędowej F1-75 Charlesa Leclerca podczas Grand Prix Hiszpanii.

Wydawało się, że Charles Leclerc był na dobrej drodze do odniesienia zwycięstwa w Grand Prix Hiszpanii, kiedy jego samochód nagle stracił moc na 27 okrążeniu, gdy Monakijczyk prowadził w wyścigu.
Ferrari nie wiedziało wówczas co stało się z jednostką napędową w ich bolidzie. Na odpowiedzi musiało poczekać do poniedziałku. Po wyścigu w Barcelonie w nocy wysłano ją do bazy w Maranello i następnego dnia przejrzano wszystkie podzespoły.
Okazało się, że zarówno turbo, jak i MGU-H zostały uszkodzone w sposób uniemożliwiający ich naprawę - co zmusi Leclerca do skorzystania z nowych części już w najbliższej rundzie w Monako.
W oświadczeniu Ferrari napisano: - Po zbadaniu jednostki napędowej z samochodu Leclerca, stwierdziliśmy, że turbo i MGU-H są uszkodzone i nie mogą być naprawione. Jednakże, po pełnej analizie awarii i jej przyczyny, jesteśmy przekonani, że nie wystąpiła ona z powodu błędu konstrukcyjnego lub problemu niezawodności tych dwóch komponentów lub jakichkolwiek innych elementów silnika.
Stajnia tym samym sugeruje, że problem był spowodowany albo przez okoliczności zewnętrzne, albo przez sposób, w jaki były one używane.
Jednostka napędowa, którą Leclerc dysponował w Hiszpanii, była jego drugą w tym sezonie, więc w Monako Ferrari będzie musiało zdecydować, czy wróci do komponentów, z których korzystało na początku kampanii, czy też sięgnie po nowe.
Przepisy F1 ograniczają kierowców do użycia tylko trzech MGU-H i turbin w całym sezonie, więc utrata tych podzespołów tak wcześnie prowadzi do potencjalnej kary cofnięcia na starcie wyścigu w późniejszym okresie roku, jeśli posłużą się czwartym zestawem.
Ferrari wyjaśniło po wycofaniu się Leclerca w Hiszpanii, że podczas zawodów na Circuit de Barcelona-Catalunya nie było żadnych oznak zbliżających się problemów.
Polecane video:

Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.