Zły start już się nie powtórzy
Charles Leclerc zapewnia, że do Grand Prix Japonii zaliczy lepszy start niż ten w Singapurze.
Na ulicach Singapuru Leclerc wywalczył swoje dziewiąte pole position w sezonie, drugie z rzędu, jednak kolejny raz nie zamienił go na zwycięstwo. Tuż po starcie wyprzedził go Sergio Perez. Kierowca Ferrari, choć na początku rywalizacji był blisko rywala, nie zdołał dogonić Meksykanina.
Po wyścigu Leclerc zastanawiał się czy słaby start był tylko jego winą, czy znaczenie miały inne czynniki. Wracając do tamtych wydarzeń podczas konferencji prasowej przed Grand Prix Japonii, zauważył, że nie tylko on stracił gdy zgasły światła.
- Wydaje mi się, że starty przez cały rok były naszą mocną stroną - powiedział Leclerc. - Patrząc na Singapur, nie sądzę, abyśmy zrobili coś źle.
- Ja, Lewis [Hamilton] i Fernando [Alonso] mieliśmy nieudane starty z powodu mokrej plamy po prawej stronie. Trochę to było pechowe. Jestem przekonany, że w ten weekend start będzie dobry.
Leclerc liczy na dobry występ w Japonii, ale zaznacza, że Red Bull na pewno będzie bardzo mocny na torze Suzuka.
- Red Bull będzie tutaj bardzo silny. To tor, na którym można ustawić samochód podobnie jak w Spa i spodziewam się, że będą bardzo mocni. Mam nadzieję, że nauczyliśmy się czegoś w Spa i tutaj pójdzie nam lepiej.
Verstappen jest o krok od przypieczętowania drugiego mistrzowskiego tytułu. Leclerc podkreśla jednak, że tegoroczne niepowodzenie Ferrari nie wynikało z braku osiągów.
- Patrząc realistycznie, Max zostanie mistrzem, jeśli nie w ten weekend, to niedługo. My musimy się jednak skoncentrować na sobie i dobrze rozegrać niedzielę.
- Osiągów nam w tym roku nie brakowało. Jeśli przeanalizujemy wszystko od pierwszego wyścigu do teraz, zawsze byliśmy mocni i osiągi były wystarczające, by wygrać. Może poza niewielkimi wyjątkami.
- Myślę, że chodzi głównie o to, by wszystko poskładać w niedzielę. Strategia, zarządzanie oponami, na tym się teraz skupiamy. I aby walczyć o mistrzostwo, musimy ten krok wykonać w przyszłym roku.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.