Zmęczeni kierowcy Mercedesa
Zarówno Lewis Hamilton, jak George Russell nie pojawili się na spotkaniu z mediami po GP Singapuru, tłumacząc się zbyt dużym zmęczeniem.
Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15, George Russell, Mercedes F1 W15
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, ujawnił, że obaj kierowcy „cierpieli na przegrzanie” i dlatego nie udzielili wywiadu zaraz po wymagającym GP Singapuru.
Organ FIA zarządzający mistrzostwami, przyjął prośbę Mercedesa i zgodził się, aby kierowcy nie spotykali się z mediami z powodu ich wyczerpania po 62 okrążeniach na torze Marina Bay Circuit.
Kierowcy ciężko znosili gorące i wilgotne warunki panujące podczas niedzielnej rywalizacji, a Russell pod koniec wyścigu przez radio porównał swój kokpit do sauny.
Odnosząc się do stanu zdrowia swojej pary kierowców, Wolff powiedział: - Obaj się przegrzali, ale zażyli kąpieli lodowych i myślę, że to trochę pomogło.
Wybór miękkich opon w pierwszej fazie wyścigu spowodował, że Hamilton zajął dopiero szóste miejsce po tym jak wystartował z trzeciej pozycji. Russell zajął czwarte miejsce, ale do zwycięzcy wyścigu, Lando Norrisa, stracił pond minutę.
Przyznając, że Mercedes popełnił strategiczny błąd, Wolff wyjaśnił dlaczego Hamilton wystartował na miękkich oponach, których użył też tylko jeszcze jeden kierowca z całej stawki.
- Podjęliśmy taką decyzję na podstawie poprzednich wyścigów w Singapurze, gdzie podobnie jak w Monako wyprzedzanie jest utrudnione i stwierdziliśmy, że miękkie opony dadzą mu szansę na starcie - powiedział Wolff.
- To była zła decyzja, którą wszyscy wspólnie podjęliśmy.
- Wydawało się, że to dobre posunięcie, bo tak podpowiadała logika, ale okazało się to sprzeczne z rzeczywistością, ale nie ukrywam też faktu, że samochód był zbyt wolny.
- To był naprawdę bolesny wieczór. Nie jest dobrze, kiedy zajmujesz czwartą i szóstą pozycję zwłaszcza, gdy startujesz z trzeciego i czwartego miejsca.
- Nasz samochód ma problemy na torach, które są gorące i trudne pod kątem trakcji, takich jak ten tutaj i w Baku, ale to nie jest oczywiście żadne wytłumaczenie.
- Jeśli twój najszybszy samochód jest minutę za liderem, to po prostu trudno to zaakceptować – dodał Wolff.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.