Zrywka z kasku zepsuła wyścig Leclercowi
W początkowej fazie wyścigu zrywka z kasku Maxa Verstappena utknęła w bolidzie Monakijczyka, co okazało się fatalne w skutkach.
Charles Leclerc, Ferrari F1-75, Yuki Tsunoda, AlphaTauri AT03
Zak Mauger / Motorsport Images
Ferrari ujawniło awarię czujnika wynikającą z oderwania zrywki z kasku Maxa Verstappena, która utknęła w przewodzie hamulcowym Charlesa Leclerca, co doprowadziło do jego pechowej kary pięciu sekund za przekroczenie prędkości w alei serwisowej w końcówce Grand Prix Belgii na torze Spa.
Kara zepchnęła Leclerca z piątego na szóste miejsce za Fernando Alonso i przyszła po tym, jak Leclerc dojechał już do mety na piątym miejscu.
Decyzja o ponownym zjeździe była pomysłem Ferrari, aby spróbować wywalczyć bonusowy punkt za najlepszy czas okrążenia.
Leclerc wziął na siebie winę za przekroczenie prędkości w alei serwisowej, ale szef Ferrari, Mattia Binotto, ujawnił awarię czujnika wynikającą z oderwania zrywki, która utknęła w przednim prawym przewodzie hamulcowym Leclerca, co oznaczało, że pomiary zespołu mogły być błędne.
- Nie używaliśmy naszych normalnych czujników mierzących prędkość, ponieważ zawiodły one podczas przegrzania przedniego prawego hamulca z powodu oderwania zrywki z kasku Maxa. Nasz system może nie był tak dokładny. Była to pechowa sytuacja. Nie przestaniemy z tego powodu myśleć o tym, aby jechać po najszybsze okrążenie, gdy są na to warunki - podsumował sytuację szef zespołu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze