Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Zyski w silniku warte ryzyka

W Alpine są przekonani, że starania o maksymalizację osiągów silnika warte były podjętego ryzyka, nawet pomimo problemów z niezawodnością.

Marshals remove the car of Fernando Alonso, Alpine A522, from the circuit

Wobec zapowiedzianego zamrożenia rozwoju silników aż do końca sezonu 2025, każdy z producentów starał się jak najbardziej rozwinąć swoją jednostkę napędową przed obecną kampanią. Najważniejsza stała się maksymalizacja osiągów.

Jednym z zespołów, którego silnik wyraźnie zyskał na osiągach, jest Alpine korzystające z jednostki napędowej Renault. Francuska stajnia boryka się jednak z niezawodnością i straciła juz wiele punktów na skutek awarii technicznych. Punktów o tyle ważnych, że Alpine pozostaje w zaciętej walce z McLarenem o miejsce tuż za podium wśród konstruktorów. W niedawnym Grand Prix Meksyku Alonso musiał przerwać jazdę na kilka okrążeń przed metą po tym, jak zawiódł jeden z cylindrów.

Otmar Szafnauer, szef Alpine F1 Team, stwierdził, że obecne problemy techniczne wynikają właśnie z prób zmaksymalizowania osiągów i mogą zostać rozwiązane zimą.

- Nie możemy zapominać, że na początku roku, jeszcze zanim się tu pojawiłem, musieliśmy coś postanowić i myślę, że decyzja o maksymalizacji osiągów jednostki napędowej była właściwa - powiedział Szafnauer.

- Silniki zostaną zamrożone. Podjęliśmy więc świadomą decyzję, by cisnąć w obszarze osiągów. Problemy z niezawodnością można naprawić, ponieważ FIA na to pozwala. Była więc to świadoma i strategiczna decyzja.

- Teraz, kiedy doświadczamy tych problemów, możemy je naprawić. Oczywiście, nie popełniliśmy błędów celowo. Jednak kiedy trzeba było na coś postawić, zdecydowaliśmy się do granic wypracować osiągi. Ich nie można już zwiększać aż do 2026 roku. Problemy natomiast można rozwiązywać. I zrobimy to zimą. Z punktu widzenia strategicznego, była to więc słuszna decyzja. Nadal mamy jeszcze dwa wyścigi, by skończyć sezon na czwartym miejscu.

Pytany przez Motorsport.com czy utrata ważnych punktów w Meksyku była frustrująca, Szafnauer odparł: - Opowiem o tym po Abu Zabi. Na pewno zawsze każdy chce zdobywać punkty.

- W tym momencie na to nie patrzymy. A przez zimę dokonamy poprawek w kwestii niezawodności. Osiągów już nie zwiększymy. Musimy pamiętać, że ten układ napędowy pozostanie aż do 2026 roku. Na pewno więc nasza strategia była słuszna.

- Uważam, że zmierzamy w odpowiednim kierunku. Zobaczymy, co przyniosą kolejne wyścigi. W perspektywie krótkoterminowej liczy się niezawodność w kilku najbliższych wyścigach. Trzeba solidnie finiszować, a osiągi powinny być odpowiednie.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Sainz nie zamierza się poddawać
Następny artykuł Plan Red Bulla po śmierci Mateschitza

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska