Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Sukces Ładniaka w światowym finale Ferrari Challenge

Szymon Ładniak wywalczył 4. miejsce w wielkim finale Ferrari Challenge na torze Mugello we Włoszech. Jedyny polski kierowca w stawce bardzo udanie zakończył swój pierwszy sezon w prestiżowej serii Ferrari Challenge Europe.

	
#14 Nobuhiro Imada, Rosso Scuderia

To był finał, na który warto było czekać przez cały sezon. W niedzielę na torze w Mugello rywalizowali kierowcy Ferrari Challenge z całego świata. Do zawodników z europejskiego cyklu dołączyli także najlepsi zawodnicy z serii z Ameryki Północnej oraz Azji. Najbardziej prestiżowy start sezonu obfitował w wiele emocji i ułożył się po myśli jedynego Polaka w stawce - Szymona Ładniaka.

Zawodnik pochodzący z Lublina miał spore powody do zadowolenia już w sobotę. Kwalifikacje były podzielone na dwa etapy. W pierwszym rywalizowało 36 kierowców, a do walki o Superpole awansowało tylko sześciu. W tym gronie znalazł się Ładniak, który ostatecznie startował w niedzielę z szóstej pozycji.

Finałowa rywalizacja na Autodromo Internazionale di Mugello rozpoczęła się od wielkiego zamieszania na torze, gdzie już na pierwszym okrążeniu z rywalizacją pożegnało się siedmiu zawodników. Reprezentant Polski pojechał bardzo przytomnie i choć początkowo oddał miejsce rywalom, to na zamieszaniu zyskał dwie pozycje. Wyścig został przerwany, a tuż po restarcie Ładniak zaatakował wyprzedzającego go Adriana Sutila. Były kierowca Formuły 1 dwukrotnie wyszedł z opresji.

- Wykorzystaliśmy cały potencjał samochodu i testów, które przeprowadziliśmy w Mugello. Możemy być dumni z wykonanej pracy. Nasza strategia była bardzo skuteczna. Oszczędzałem opony, szczególnie na początku i unikałem błędów. Zrobiliśmy wszystko, co tylko się dało. W Mugello pokazaliśmy, że świetnie pracujemy jako zespół - przyznaje Ładniak, który zakończył wyścig na czwartej lokacie.

Jeszcze przed wielkim światowym finałem, Polak rywalizował w dwóch ostatnich wyścigach w serii Ferrari Challenge Europe. Pogoda nie była sprzymierzeńcem kierowców, którzy od środy do piątku nie mieli okazji rywalizować na suchej nawierzchni. W trudnych warunkach atmosferycznych Szymon Ładniak zajął piątą pozycję w czwartek oraz czwartą dzień później.

Czytaj również:

informacja prasowa

Szymon Ładniak, Ferrari 488 Evo

Photo by: Patryk Małyszek

Szymon Ładniak, Ferrari 488 Evo

Poprzedni artykuł Większa satysfakcja Rovanpery
Następny artykuł Bez pretensji do Pereza

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry