Correa skomentował fatalny wypadek w Spa
Juan Manuel Correa, który brał udział w tragicznym wypadku na torze w Spa, gdzie zginął Anthoine Hubert, za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował pierwsze nagranie po wydarzeniach z przełomu sierpnia i września.
Juan Manuel Correa, Sauber Junior Team by Charouz
Joe Portlock / Motorsport Images
Correa w wypadku doznał poważnych złamań obu nóg oraz nabawił się niewielkiego urazu kręgosłupa. 20-latek ma za sobą 17-godzinną operację prawej nogi, po której został wybudzony ze śpiączki. Zabieg, który miał na celu odtworzenie dolnej części prawej nogi uznano za sukces. W najbliższy poniedziałek Correa przejdzie kolejną operację, po której będzie mógł zostać przetransportowany ze szpitala w Londynie do domu w Miami.
- Nigdy nie mówiłem tego publicznie, ale chcę złożyć najgłębsze kondolencje rodzinie Hubertów. Dla wszystkich ten wypadek był szokiem. Nigdy tak naprawdę nie myślisz, że coś takiego może się zdarzyć, zwłaszcza tobie, dopóki to się nie wydarzy. Jestem wdzięczny, że tu jestem, chociaż czeka mnie długa droga do wyzdrowienia i nadal nie jest pewne, czy kiedykolwiek odzyskam pełną sprawność. Jestem jednak bardzo wdzięczny, że żyję i dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną w ciągu ostatnich pięciu tygodni. Dziękuję mojej rodzinie za wsparcie. Bez nich nie dałbym rady. To takie proste - mówił Correa.
Kierowca poinformował kibiców, że obecnie metalowy stelaż podtrzymuje jego prawą stopę i ogranicza jego ruchy. Oczekuje się, że będzie musiał z nim żyć przez 10-12 miesięcy. Po wstępnej rehabilitacji i upływie roku zostaną podjęte decyzje dotyczące kolejnych etapów leczenia.
20-latek podziękował także społeczności sportów motorowych za wsparcie, obiecując odpowiedzieć na jak najwięcej wiadomości: - Chcę Wam wszystkim podziękować. Przeczytałem prawie wszystkie słowa wsparcie, jakie otrzymałem, nawet od osób, których nie znam. Spędziłem prawie cały dzień na to i starałem się odpowiedzieć jak największej ilości osób. Otrzymałem tysiące wiadomości i naprawdę dziękuję, bo to wiele dla mnie znaczy.
- Zaakceptowałem to, co się wydarzyło. Muszę teraz ciężko pracować, by uzyskać możliwe najszybsze odzyskanie sprawności. Nie mam nic innego do roboty. Mogę tu siedzieć i popaść w depresję albo po prostu poradzić sobie z tym i mieć pozytywne nastawienie, by zrobić wszystko, co w mojej mocy, by wyzdrowieć - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze