
Kierowca Formuły 2 Juan Manuel Correa został wybudzony ze sztucznej śpiączki, jednak nadal istnieje ryzyko, że w jego prawej nodze dojdzie do nieodwracalnych zmian.
Correa doznał obrażeń nóg i kręgosłupa podczas wypadku na torze Spa-Francorchamps niespełna trzy tygodnie temu.
20-letni zawodnik cierpiał na zespół ostrej niewydolności oddechowej. Przebywał na oddziale intensywnej terapii londyńskiego szpitala i został wprowadzony w stan sztucznej śpiączki.
W piątkowy wieczór rodzina Correi wydała oświadczenie informujące o zmianie jego statusu [wcześniej informowano o stanie krytycznym], podkreślając jednocześnie, że do tej pory nie można było zająć się ciężkimi obrażeniami kończyn dolnych.
- W dniu dzisiejszym Juan Manuel Correa został odłączony od ECMO, a także wybudzony ze śpiączki - czytamy w komunikacie. - Chociaż jest to świetna wiadomość i ważny krok we właściwym kierunku, to nadal trwa walka z czasem.
- Juan Manuel jest przytomny, ale nie w pełni świadomy. Lekarze twierdzą, że potrwa to kilka dni, ponieważ sztuczna śpiączka trwała ponad dwa tygodnie.
- Stwierdzono także, że Juan Manuel pozostanie na oddziale intensywnej terapii, ale jego stan zmieniono z krytycznego na poważny.
- Priorytetem medycznym przestają być płuca, a będą nim nogi, które ucierpiały dwa tygodnie temu i nie były brane pod uwagę przy natychmiastowej interwencji.
- Lekarze walczą z czasem, by przeprowadzić niezbędną operację i zminimalizować ryzyko nieodwracalnych zmian w prawej kończynie dolnej, jednak muszą czekać aż płuca będą w wystarczająco dobrym stanie.