De Vries nie czuje frustracji
Mistrz Formuły 2 z 2019 roku: Nyck de Vries, przyznał, że nie czuje frustracji w związku z tym, że nie dostanie szansy na starty w Formule 1.
Nyck De Vries, ART Grand Prix
Joe Portlock / Motorsport Images
Po sezonie 2018 trzech czołowych kierowców Formuły 2 znalazło miejsce w F1. George Russell dołączył do Williamsa, Lando Norris do McLarena, a Alex Albon do Toro Rosso. Czwarty był wówczas de Vries, który wywalczył tytuł w tym roku.
- Miałem osobiste cele. Chciałem wygrać w tym sezonie, by pokazać, że jako zespół mieliśmy możliwości, ale jednocześnie wiem, że ten świat nie jest taki prosty. Rzeczy szybko się zmieniają. Wiele ważnych aspektów odgrywa rolę w drodze do Formuły 1. Nie wystarczy sama praca. Akceptuję to i jestem tego świadomy. Jestem realistą i nie czuję frustracji - mówił de Vries.
De Vries zasilił szeregi Mercedesa w Formule E, a drugi kierowca sezonu: Nicholas Latifi pojawi się w Williamsie i zadebiutuje w Formule 1, ale Holender cieszy się, że może podjąć inne wyzwania.
- Cieszę się z powodu Nicholasa Latifiego, który dostanie szansę. Zaliczył dobry sezon, był drugi i wykonał świetną pracę. Zasługuje na to. Ja mam okazję startować z Mercedesem w Formule E. Jestem z tego bardzo szczęśliwy i wdzięczny. Zrobię wszystko, by to była udana historia - dodał.
Holender po tym, jak nie wywalczył punktów w Abu Zabi, uważa również, że nie ma wystarczającego szacunku dla kierowców, którzy odnoszą sukces w Formule 2: - Czasami wydaje mi się, że ludzie nie doceniają, jak trudno jest zrobić coś właściwie. Na przykład Virtuosi byli bardzo szybcy w tym roku na dystansie wyścigowym, ale w Rosji nie wyglądali tak dobrze. Również DAMS świetnie wyglądał w tym roku, ale w Monzy zaliczyli bardzo trudny weekend. Nawet było to widać u nas na Paul Riard. Wygraliśmy sobotni wyścig i uzyskaliśmy najlepszy czas okrążenia, a w drugim wyścigu mieliśmy kłopoty. To tylko pokazuje, że okno robocze jest bardzo wąskie. Ludzie nie rozumieją pracy opon i wszystkiego w koło.
- W Formule 1 wszyscy walczą o zrozumienie ogumienia i mają do tego setki czujników, by ułatwić im pracę. My nie mamy żadnego - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze