Piastri wygrywa na Monzie
Kierowca Prema Powerteam zwyciężył w trzecim wyścigu na Monzie.
Autor zdjęcia: Formula Motorsport Ltd
Oscar Piastri utrzymał swoją pierwszą pozycję. Jehan Daruvala zaliczył koszmarny start. Kierowca z Indii został wyprzedzony przez Guanyu Zhou oraz Liama Lawsona.
Chwilę później na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Guilherme Samaia wyjechał za mocno przy wyjściu z z drugiego zakrętu di Lesmo, przez co Brazylijczyk stracił kontrolę nad bolidem i uderzył lekko w bandę.
Na piątym okrążeniu kierowcy wrócili do ścigania. Lawson zaatakował skutecznie Zhou w Variante della Roggia i wskoczył na drugą pozycję.
Na ósmym okrążeniu Juri Vips zaczął gwałtownie zwalniać, Estończyk miał jakieś problemy z samochodem. Ticktum, który był za bolidem kierowcy HitechGP lekko uderzył w jego tył. Brytyjczyk doznał uszkodzeń przedniego skrzydła, jednak nie zdecydował się na zjazd do boksu. Na torze znowu pojawił się SC, większość kierowców zdecydowała się na zmianę opon, w tym liderzy stawki.
Chwilę później w Rettifilo zatrzymał się Marino Sato. W bolidzie Japończyka awarii uległa jednostka napędowa.
Na 11. okrążeniu samochód bezpieczeństwa zjechał do boksu. Liderem wyścigu został Dan Ticktum, a za nim Christian Lundgaard, który startował z 19. pozycji.
Do ciekawej walki o szóste miejsce doszło między Guanyu Zhou, a Jehanem Daruvalą, z której obronną ręką wyszedł Hindus. Chwilę później jednak Chińczyk wyprzedził kierowcę zespołu Carlin.
Do ostrej wymiany zdań przez team radio doszło między Felipe Drugovichem, a jego inżynierem. Brazylijczyk został poinformowany o uszkodzonym bolidzie, przez co zjechał do boksu. Okazało się, że samochód nie ma żadnych uszkodzeń, przez co stracił swoją wysoką pozycję.
Oscar Piastri po restarcie zaczął powoli zdobyć kolejne pozycje, po kilku okrążeniach był już na drugim miejscu za Danem Ticktumem.
Na 22. okrążeniu na prostej startowej bolid Liama Lawsona odmówił posłuszeństwa, przez co po raz trzeci na torze pojawił się SC. Lider wyścigu - Ticktum zdecydował się na zmianę opon. Brytyjczyk wyjechał z boksu na 11. pozycji, a Piastri odzyskał swoje pierwsze miejsce.
Kierowca Carlin szybko zaczął odrabiać straty i przebił się na siódmą pozycję. Manewr wyprzedzania 22-latka jednak był dosyć kontrowersyjny. Istniało prawdopodobieństwo, że londyńczyk zyskał kilka pozycji ścinając zakręt. Sędziowie jednak nie dali kary brytyjskiemu kierowcy.
Ticktum na kolejnych okrążeniach wskoczył na trzecią pozycję. Na ostatnim kółku na torze znów pojawił się samochód bezpieczeństwa, przyczyną była kolizja między Bentem Viscaalem, a Davidem Beckmannem.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze