Dobre tempo Wyszyńskiego w Słomczynie
Szósta runda Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross była pierwszym w tym roku startem Jakuba Wyszyńskiego przed polskimi kibicami.
Drugi wicemistrz Polski w grupie SuperNational z sezonu 2017, tym razem postawił na starty zagraniczne.W sezonie 2018 przesiadł się do VW Polo SuperNational. Wziął udział w dwóch rundach Euro RX S1600 w Hiszpanii i Portugalii. Zaliczył również gościnne starty w mistrzostwach Niemiec i Belgii gdzie triumfował w klasie S1600.W miniony weekend w Słomczynie był zgłoszony w FIA CEZ, gdzie zdominował rywalizację.- Zdecydowałem się na start w Słomczynie oczywiście dla moich kochanych i wiernych kibiców, którzy nie mogli być ze mną w Europie. Mieli oni w ten weekend okazje zobaczyć auto w akcji, a dodatkową zachętą było połączenie mistrzostw Polski z rundą mistrzostw Europy centralnej w której mogliśmy startować w klasie Super 1600 z obsadą międzynarodową – powiedział dla Autoklubu Jakub Wyszyński.- Od początku spodziewaliśmy się, że moja klasa będzie “okrojona”. Wiedziałem, że będę mierzył się z trzema innymi kierowcami, aczkolwiek spodziewałem się szybszego tępa z ich strony – kontynuował.-Zawody potraktowałem jako wyścig, ale wyścig z samym sobą. Moim inżynierem i spoterem był Paweł Hankiewicz, znany wszystkim kierowca sportowy RX, który wspierał mnie swoją wiedzą. Wprowadzaliśmy różne zmiany w samochodzie jak i w technice przejazdu co skutkowało coraz to lepszymi czasami okrążeń. Finalnie udało nam się pobić rekord okrążenia dla samochodu z napędem na jedną oś z czego jestem bardzo zadowolony, natomiast wiem, że jeszcze trochę dałoby radę się poprawić.- Zająłem pierwsze miejsce, ale nie raz cieszyły mnie bardziej dwa niższe stopnie podium, ale zdobyte w zaciętej walce, Natomiast z tych zawodów najważniejsza dla mnie jest wyciągnięta nauka i nowe doświadczenia, a nie puchar.- Za 3 tygodnie są ostatnie zawody w sezonie na torze w Toruniu, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem również na nich się pojawię. Tym razem nie w klasie supernational czy s1600. Wystartuję moim ”starym” sejakiem, którym zaczynałem swoją przygodę z rallycrossem trzy sezony temu. Grupa ta stała się bardziej popularna i jest o wiele więcej samochodów i dobrych kierowców. Myślę, że fajnie będzie się z nimi zmierzyć i może uda się coś zamieszać na koniec sezonu. Do zobaczenia na torze – podsumował.Pytany o sezon 2019 i starty w mistrzostwach Europy, nie potwierdził i nie zaprzeczył.fot. Maciej Niechwiadowicz
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze