Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Gagacki na przesłuchaniu Autoklubu

Tuż przed rozpoczynającym się sezonem Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross, na przesłuchanie Autoklubu trafił Marcin Gagacki, wicemistrz MPRC z sezonu 2017.Oprócz przygotowań do startów w nadchodzących Mistrzostwach Polski Rallycross, jest też mocno zaangażowany w organizację tego cyklu, który rusza już w najbliższy weekend.Większość rywali odsłoniła już karty na sezon 2018.

Jak wyglądają Twoje plany na ten rok i za kierownicą jakiego samochodu Cię zobaczymy?Chciałbym pojechać w tym sezonie chociaż jednym z tych SuperCarsów, z którymi łączyli mnie kibice. Słyszałem już, że wsiadam do Volkswagena Polo, Audi A1, a pewnie to i tak nie wszystkie z plotek. Prawda jest jednak taka, że zostaję w duecie z moim starym, ale dobrym przyjacielem Lancerem Evo IX. Jasne, nie jest to najmocniejsze, najbardziej zaawansowane auto w stawce, ale ja cały czas uważam, że w rallycrossie, to nie samochód jest najważniejszym czynnikiem decydującym o sukcesie. Czy mam rację – przyjedźcie do Słomczyna, a potem na kolejne rundy, by się przekonać. Mój Lancer nie przeszedł praktycznie żadnych modyfikacji. Jedyne zmiany wprowadziliśmy w układzie chłodzenia. Poza tym zafundowałem mu solidny przegląd i to tyle.Stawka szykuje się mocna na ten sezon, rywale się dozbrajają, ale cel dla Ciebie może być tylko jeden...Jasne, że tak, bo to rallycross to sport, a w sporcie nie wychodzi się na boisko, parkiet czy tor po to, by walczyć o trzecie, czwarte czy drugie miejsce. Celem zawsze jest zwycięstwo. To cel, który napędza do działania i motywuje do tego, by równać do najlepszych. Oczywiście podchodzę do tematu z pokorą i dystansem, niezależnie od tego jak mocna będzie stawka.Jakie nowości czekają nas jeszcze w tym roku w kategorii SuperCar? Słyszeliśmy plotki o startach Andiego Mancina, o tym, że Marcin Wicik kupił Focusa. Czy możesz nam coś zdradzić.A czy ja jestem informacją rallycrossową? (śmiech) Założę się, że to Wy wiecie więcej o tym, co w trawie piszczy, w końcu to Wasza robota, prawda?Generalnie mówi się, że każda runda ma liczyć blisko sto zgłoszeń. Szykuje się chyba ciekawa walka we wszystkich klasach? Kategoria SuperNational zapowiada się niezwykle ciekawie.Myślę, że praktycznie każda kategoria zapowiada się emocjonująco. Od SuperCarsów po Fiaty 126p. Dla kibiców ciekawa może być konfrontacja kolejnych rajdowców, którzy zdecydowali się na rallycross, czyli Radka Raczkowskiego czy Mariusza Nowocienia, z zawodnikami od lat ścigającymi się w MPRC. Mnie bardzo cieszy fakt, że w grupie SuperCars jest sporo zgłoszeń, że kibice obejrzą zarówno kwalifikacje, jak i półfinały, a potem finał. Najmocniejsze samochody stanowią magnes, który przyciąga widzów, a Ci jak już zobaczą na czym to polega, to będą się emocjonować rywalizacją w każdej klasie.Wreszcie mamy dwie kobiety w stawce :)To kolejna rewelacyjna wiadomość. Trzymam kciuki za Beatę i Roksanę. Chciałbym, żeby ich dobre wyniki poszły w świat i przyciągnęły kolejne Panie do rallycrossu.Twoja firma zajmuje się również przygotowaniem aut do rallycrossu. Ile na ten rok wyszło samochodów spod Twojej ręki.Do pierwszej rundy przygotowywaliśmy 10 samochodów z trzech klas - SuperCars, SuperNational oraz RWD Cup.Jako jedna z osób mocno zaangażowana w przygotowania całego cyklu, masz też czas na przygotowanie siebie do zawodów?Z tym, nie czarujmy, jest krucho. Czasu ciągle jest za mało, więc nie mam jak realizować pełnego, kompleksowego programu przygotowań, z testami, treningami psychomotorycznymi czy jakimikolwiek innymi zadaniami. Wiele czasu poświęcam rallycrossowi, ale niekoniecznie jako zawodnik. Na szczęście z rodziną aktywnie spędziłem zimę, więc można powiedzieć, że dzięki nim kondycję mam w miarę dobrą (uśmiech) Narty, łyżwy, rolki i inne ogólnorozwojowe zajęcia - byliśmy mocno aktywni w przerwie sezonowej.Ponownie tylko dwa tory w Polsce. Z tego co jednak wiemy, staraliście się rozmawiać w właścicielami innych obiektów w Polsce, ale nie ma chętnych na przyjęcie rallycrossu do siebie.To nie jest prosta sprawa. Pokazał to ubiegły rok i przykład obiektu w Bednarach, który wymagał sporych nakładów, by dostosować go do elementarnych wymogów. Zbudowanie obiektu wiąże się ze sporymi kosztami. Nawet wykorzystanie istniejącej infrastruktury – np. jakiegoś stadionu nie jest tanim przedsięwzięciem.Firma Oponeo jest głównym sponsorem cyklu. Jak wygląda pozyskanie innych dużych partnerów dla mistrzostw?W tym roku dołączają do nas Red Bull i Oximo, ale nieustannie szukamy mocnego partnera dla cyklu. Nie bez znaczenia jest fakt, że możemy zapewnić potencjalnemu sponsorowi odpowiednią ekspozycję przy znacznie niższych nakładach niż te jakich potrzebuje zawodnik chcący walczyć o tytuł mistrza Polski w rajdach samochodowych.Spotykasz się z opiniami, że Mistrzostwa Polski rallycross stają się konkurencją dla RSMP?Jasne, docierają do mnie takie głosy, ale my z nikim nie konkurujemy. Nie pozycjonujemy się jako rywal dla innych dyscyplin. Po prostu staramy się robić swoje tak dobrze, jak to możliwe, na ile pozwala nam budżet i nasze umiejętności. Potwierdzeniem tego może być kalendarz, który konsultowaliśmy z GKSS, by nie pokrywał się z RSMP.fot. Maciej Niechwiadowicz

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Rusza sezon Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross
Następny artykuł Petter Solberg gotowy na sezon 2018 World RX

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska