Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Höljes z Zollem

Ponad 90 zgłoszeń przyjęli organizatorzy piątej rundy Rallycrossowych Mistrzostw Europy.

Zawody odbędą się na legendarnym torze Höljesbanan w Szwecji. Wśród zgłoszonych zawodników widnieje nazwisko jedynego i pierwszego Polaka startującego w tym sezonie. W dywizji 2 wystartuje Łukasz Zoll. 

Nie bez powodu Höljes nazywane jest świątynią rallycrossu. Każdy chce tu wystartować, każdy chce tu chociaż być. Niepowtarzalna atmosfera, układ toru oraz skandynawscy kibice. To wszystko na północy Szwecji, w wielkim lesie w okolicach Torsby.

Lista zgłoszeń to w tej chwili dokładnie 98 pozycji. Najwięcej zawodników widnieje w dywizji 1. W Höljes zobaczymy powracającego Pera Eklunda ze swoim
protegowanym Tomasem Heikkinenem, do walki powraca również Frode Holte zgłoszony w nowym Volvo C30. Starty w ERC od Szwecji rozpoczyna również znany z WRC Henning Solberg startujący dobrze znanym, pomarańczowym Fordem Fiesta. W Skodzie Fabii czeskiego zespoły Blue Engineering zasiądzie natomiast Jani Passonen. Szwedzka runda to trzeci tegoroczny start Tannera Fousta.
 

Do dywizji 1A powraca Jussi Pinomäki, który zbudował nowe Clio. Polskich fanów rallycrossu najbardziej będzie interesować natomiast dywizja 2. Wśród osiemnastu zawodników wystartuje Łukasz Zoll. Zawodnik Poland Rallycross Team zgłosił się dobrze znanym BMW 120.


- Zawody w Szwecji są chyba najważniejszą imprezą dla każdego zawodnika startującego w rallycrossie! - powiedział Łukasz. - Zawsze jest tam najwięcej czołowych zawodników a nazwiska Gröholm, Solberg, Rådström z innych dyscyplin sportu motorowego to nic nadzwyczajnego. Kibice są z całej Europy... Śmiało można powiedzieć, że na tę imprezę czeka się cały rok. Tor jest równie niesamowity - jest wiele szczytów i ulubiona przez wszystkich hopa, na której rekord to powyżej 45 metrów (chyba nawet 50 m, ale nie jestem pewien!).


To mój czwarty start tutaj, więc możemy się skupić na ustawieniu auta. Mamy już wstępne plany od jakich bazowych ustawień wyjdziemy. Doskonale sobie zdaję sprawę z szybkości naszej konkurencji ale jak się okaże, że mamy szanse wejść do finału A, to już zrobię wszystko, żeby powalczyć do ostatnich metrów.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Isachsen na X Games
Następny artykuł Nic nie zatrzyma Isachsena

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska