Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Kuchar znów zwycięża

Po wizycie na Litwie, OPONEO Mistrzostwa Polski Rallycross powróciły na krajowe tory, by po raz drugi w tym sezonie odwiedzić Autodrom Słomczyn.

Po miesięcznej przerwie zawodnicy byli głodni walki, a wyścigowy weekend obfitował w wiele spektakularnych wypadków, w których na szczęście ucierpiały tylko samochody. Najbardziej wyczekiwane przez kibiców wyścigi finałowe rozegrały się pod dyktando dominatorów: Łukasza Grzybowskiego w klasie Seicento, Łukasza Zolla w grupie SuperNationals i Tomasza Kuchara w SuperCars.Fiat 126pKwalifikacje, w których uczestniczyły popularne „Maluchy”, nie należały do najbardziej pasjonujących, ale wynagrodził je absolutnie fantastyczny wyścig finałowy. Ruszający z pierwszego pola Marcin Bruś był liderem na początku rywalizacji, ale na ostatnim zakręcie otwierającego okrążenia stracił swoją pozycję na rzecz Mariusza Szczepańskiego. Ten przewodził stawce aż do zjazdu na Joker Lapa na ostatnim okrążeniu i po nim spadł za Brusia. Kierowca błękitnego Fiata 126p popełnił jednak po raz kolejny błąd w ostatnim zakręcie co doskonale wykorzystał Szczepański wyrywając zwycięstwo o zaledwie 0,159 s. Na podium znalazł się również Jacek Górniak.Seicento CupJedna z najbardziej „kontaktowych” i obfitych w bezpośrednie pojedynki klas po raz kolejny nie zawiodła. Stawce niezmiennie przewodził Łukasz Grzybowski, który był najszybszy podczas wszystkich kwalifikacji, wygrał półfinał, a w finale pokonał najbliższego rywala, Damiana Litwinowicza, o niespełna 2 sekundy. Jednak rywalizacja była daleka od spokojnej. „Ofiarami” byli m.in. Maciej Starski, który po kontakcie znalazł się w żwirze na pierwszym zakręcie. W półfinale po przycięciu opon na wewnętrznej pierwszego zakrętu w powietrze katapultował się Dariusz Sobecki. Na szczęście nikomu nic się nie stało.BMW E36To był kolejny weekend pełen walki pomiędzy tylonapędowymi BMW. W kwalifikacjach przygody spotykały m.in. „Dżordża”, czyli Adriana Urbaczewskiego, czy też Kamila Wysockiego, którego poobracało tuż po starcie jednego z biegów w trzeciej części czasówki, a potem otrzymał karę 5 sekund za niesportową walkę z Wojciechem Topolewskim. W finale dużo działo się już od pierwszego zakrętu, gdy wypchnięty w żwir został Igor Sokulski i niestety po przejechaniu bardzo powoli jednego okrążenia zjechał z powrotem do serwisu. Przez spory dystans wyścigu Dawid Struensee gonił Piotra Olszewskiego, ale sukces odniósł dopiero po standardowym, rallycrossowym rozwiązaniu strategicznym, a więc wcześniejszym zjeździe na Joker Lap. Wizyta na szutrowej nitce toru na piątym okrążeniu okazała się znakomitym rozwiązaniem – wykonujący swojego Jokera kółko później Olszewski zrównał się ze Struensee na wyjściu, ale został zablokowany od wewnętrznej i tym sposobem stracił zwycięstwo w klasie. Podium uzupełnił Łukasz Sawicki.SuperNationalsRywalizacja w najbardziej zróżnicowanej grupie OPONEO Mistrzostw Polski Rallycross w ten weekend rozgrywała się pod dyktando dwóch BMW. Jednym z nich było BMW e30 Łukasza Zolla, a drugim BMW M3 Pawła Melona. Ci dwaj zawodnicy toczyli w ten weekend zacięty i wyrównany bój, a przednionapędowi rywale w tym m.in. Konrad Kacprzak czy Jakub Wyszyński nie mogli znaleźć na nich sposobu. O ile kwalifikacje padały łupem po kolei: Alana Wiśniewskiego (VW Polo), Łukasza Zolla (BMW E30) oraz dwukrotnie Roberta Mazurkiewicza (Honda Civic), tak w półfinałach prym wiedli już kierowcy BMW. Nie oznacza to jednak, że za ich plecami nie działo się nic godnego uwagi. Czarną flagę otrzymał Michał Kruszyński za niesportowe zachowanie względem Michała Genstwy, a w półfinale B, drugiego Jakuba Iwanka (Opel Astra) i trzeciego Jakuba Wyszyńskiego (Citroen C2) dzieliło mniej niż 0,2 s. W finale strategia późnego zjazdu na Joker Lapa nie opłaciła się Pawłowi Melonowi, który wracając z niego ledwo zdołał się wpasować pomiędzy Mazurkiewicza i Wyszyńskiego, ostatecznie broniąc się zaciekle, by nie stracić podium na rzecz kierowcy Citroena. Zwycięzcą został Zoll przed Mazurkiewiczem.SuperCarsTakiego rollercoastera pozycji, emocji, nadziei i zmian liderów jeszcze w tym sezonie nie widzieliśmy. Wyścigi kwalifikacyjne i finał klasy SuperCars były prawdziwą śmietanką potwierdzającą wysoki poziom zawodników i ich ogromną determinację. Już w drugich, sobotnich kwalifikacjach doszło do solidnego kontaktu Mikołaja Otto z Darkiem Topolewskim, a po pierwszym, prawym nawrocie efektem walki Tomka Kuchara z Marcinem Gagackim był obrót tego drugiego. Kierowca OPONEO Motorsport nie stracił jednak dużo dystansu, bo dosłownie sekundę później, starając się dohamować do lewego nawrotu, hamulce „stracił” Tomasz Kuchar i obrócił się ratując przed uderzeniem w barierę. Ostatecznie najszybszy był, zaliczający Jokera na pierwszym okrążeniu, Mikołaj Otto, a w trójce znaleźli się Gagacki i Kuchar. W niedzielny poranek tuż przed finałem klasy SuperCars padał ulewny deszcz i choć w momencie jego startu nad Autodromem Słomczyn świeciło już słońce, to trasa pozostała bardzo mokra. Dopiero czwarty w pierwszym zakręcie Marcin Gagacki zdecydował się na Jokera już na otwierającym okrążeniu i na śliskim błocie wpadł prosto w okalającą trasę hałdę ziemi, zaliczył „rolkę”, ale szczęśliwie spadł na koła. Kierowca Mitsubishi Lancera kontynuował jazdę i choć musiał jeszcze cofać na torze, to ukończył ten bieg na 4. miejscu. Najszybszy był Tomek Kuchar, który wyprzedził Darka Topolewskiego. Niezrażony dalekim miejscem w trzeciej kwalifikacji Gagacki zwyciężył w czwartej odsłonie i korzystając z wyjątkowo obfitej w wydarzenia, zniszczone części nadwozia i trafione opony jeździe Tomka Kuchara triumfował w całych kwalifikacjach. Finał był grą jednego aktora, urzędującego mistrza Polski – Kuchara. Tuż po starcie wyszedł on na prowadzenie i nie oddał go aż do mety. Na suchym torze wrocławianin znakomicie wykorzystywał walory swojego Citroena C4 trzymając Gagackiego na dystans. Trzeci był Mikołaj Otto.Wypowiedzi zawodników po 5. rundzie OPONEO Mistrzostw Polski RallycrossTomasz Kuchar, zwycięzca klasy SuperCars:- Wywodzę z rodziny sportowej, więc bardzo lubię rywalizację. Na każdych zawodach, powtarzałem, że im więcej walki i emocji, tym dla mnie lepiej, bo dobrze odnajduję się, gdy jest duże ciśnienie i wola walki. Natomiast po tych czterech kwalifikacjach działo się tak wiele, że moje nie najmłodsze, czterdziestojednoletnie serce prawie mi wyskoczyło. Pierwszy raz w życiu marzyłem o spokojnym finale, tak, żebym od A do Z pojechał bez żadnego kontaktu, beż żadnej walki, bez żadnej afery. I to się udało. Dobrze wystartowałem i ogólnie moje starty są coraz lepsze. Samochód jest również bardzo poprawiony, szczególnie na suchym asfalcie, choć na mokrym to dalej katastrofa. Mimo to, dzisiaj – o dziwo - jedną kwalifikację na deszczu wygrałem, ale to bardziej z powodu nie mojego tempa tylko gorszej dyspozycji rywali. Marcin [Gagacki – red.] wygrał kwalifikacje, a ja wygrałem finał, więc punktowo nie ma dużej różnicy. Bardzo dziękuję za doping. Atmosfera była niesamowita i przyszły tłumy kibiców. Już teraz wszystkich zapraszam na następną rundę do Torunia.Łukasz Zoll, zwycięzca klasy SuperNationals:- Plan w 100 procentach wykonany. Paweł [Melon – red.] stoi załamany obok, ale to tylko żarty. Jest super, zdobyłem komplet punktów za kwalifikacje, półfinały i za finał więc jestem szczęśliwy. Myślałem, że będzie drugie albo trzecie miejsce i mniej punktów, ale wszystko ułożyło się idealnie. W BMW trzeci bieg zaczął bardzo głośno pracować, więc na pewno skrzynia znowu pójdzie do rewizji. Ponadto sześć okrążeń, to bardzo męczący dystans dla mojego auta, ale sądzę, że spokojnie da radę dojechać do końca sezonu. Dawid Struensee, zwycięzca klasy BMW E36:- Kwalifikacje poszły tak jak powinny pójść- wygrałem je i mam komplet punktów. W biegu finałowym od startu było dobrze, wyszedłem zaraz za Piotrkiem [Olszewskim – red.]. Najpierw miałem zjechać na Jokera, ale potem stwierdziłem, że on będzie jechał takim tempem, które mnie nie spowolni, więc zostawiłem Jokera na później. Plan został wykonany, a Joker Lap na przedostatnim okrążeniu przyniósł wygraną! Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszych zawodów i czekam na następną rundę w Toruniu.Klasyfikacja grupy SuperCars po 5. rundzie OPONEO Mistrzostw Polski Rallycross:1. Tomasz Kuchar 117 pkt.2. Marcin Gagacki 106 pkt.3. Dariusz Topolewski 92 pkt.4. Mikołaj Otto 89 pkt.5. Maciej Palczewski 71 pkt.6. Gracjan Duda 52 pkt.7. Mateusz Ludwiczak 31 pkt.Punktacja grupy SuperNationals po 5. rundzie OPONEO Mistrzostw Polski Rallycross:1. Łukasz Zoll 129 pkt.2. Jakub Wyszyński 107 pkt.3. Robert Mazurkiewicz 95 pkt.4. Paweł Melon 83 pkt.5. Konrad Kacprzak 70 pkt.6. Kamil Urbaczewski (Dizel) 57 pkt.7. Daniel Krzysiak 47 pkt.8. Jakub Iwanek 45 pkt.9. Rafał Berdys 42 pkt.10. Michał Nowicki 31 pkt.Punktacja klasy BMW E36 po 5. rundzie OPONEO MPRC 2017:1. Łukasz Sawicki 94 pkt.2. Piotr Olszewski 89 pkt.3. Przemysław Wójcicki 87 pkt.4. Dawid Struensee 85 pkt.5. Łukasz Światowski 67 pkt.6. Maciej Kula 66 pkt.7. Igor Sokulski 51 pkt.8. Kamil Wysocki 49 pkt.9. Andrzej Skrzek 41 pkt.10. Paweł Konecki 37 pkt.Punktacja klasy Seicento Cup po 5. rundzie OPONEO MPRC 2017:1. Łukasz Grzybowski 105 pkt.2. Maciej Cywiński 101 pkt.3. Damian Litwinowicz 94 pkt.4. Piotr Budzyński 83 pkt.5. Marcin Lisicki 63 pkt.6. Maciej Starski 62 pkt.7. Dariusz Sobecki 45 pkt.8. Maciej Sadowski 37 pkt.9. Paweł Wojciechowski 24pkt.10. Mikołaj Graszek 22 pkt. 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Dachował i wygrał
Następny artykuł Wypowiedzi po Słomczynie

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska