Pogoda dopisała, kibice również, a do tego na torze pojawiło się prawie 90 aut walczących o pierwsze punkty w sezonie 2018. Wielką frajdę sprawiła mi możliwość zmierzenia się z autami i kierowcami, reprezentującymi tak wysoki poziom. Poprzeczka postawiono bardzo wysoko, a mimo to udało mi się skutecznie rywalizować z faworytami. Niestety, drobna awaria w biegu półfinałowym – uszkodzenie czujnika przepustnicy, uniemożliwiła mi płynną jazdę i ukończenie wyścigu w czołowej trójce. Finał oglądałem więc niestety z trybun. W Słomczynie byliśmy świadkami przepięknego pojedynku aut i kierowców z najwyższej półki i to nie tylko w klasie SuperCars. Swój debiut zaliczyli też kierowcy z innych dyscyplin sportu samochodowego, którzy niezależnie od wyniku, z pewnością są pod wielkim wrażeniem rywalizacji w rallycrossie. Już za miesiąc kolejna runda, tym razem w Toruniu. Czas na wnioski, treningi i jeszcze lepsze przygotowanie samochodów. A więc do zobaczenia w Grodzie Kopernika.
MARIUSZ NOWOCIEŃ: - Od niespełna trzech lat obserwuję radość swojego syna podczas zabawy samochodami. Mniej więcej tyle sam czekałem, aż znów zacznę się bawić w samochodzie. Okazuje się, że nie mogę żyć bez motorsportu. Po odwieszeniu na kołku rajdowego kasku, z bólem serca patrzyłem na rywalizację moich kolegów z odcinków specjalnych. Część zaczęła startować m.in. w rallycrossie, który i mnie zawsze fascynował. I w końcu stało się. Zrobiłem licencję wyścigową, kupiłem Seicento i postanowiłem się sprawdzić na torze. To taka sama nowość dla mnie, jak start do pierwszego odcinka specjalnego kilkanaście lat temu. Począwszy od wyboru i przygotowania opon, za co serdecznie dziękuję Mirkowi Jandule. Do ciężkiej pracy przy samochodzie przyzwyczajeni byli Michał Marcula i Kuba Alberski - wielkie dzięki Panowie, chylę czoła! Co do samych zawodów – na wynik złożyło się wiele czynników, między innymi skorzystanie z pomocy spottera podczas półfinałów i finału. Strategia to na razie czarna magia, ale uwielbiam się uczyć i z wyścigu na wyścig powinno być lepiej. Dziękuję rywalom za wspaniałą walkę, gratuluję zwycięzcom. Do zobaczenia w Toruniu! (fot. Maciej Niechwiadowicz)
ŁUKASZ ZOLL: - To był wyjątkowy weekend ! Jak co roku 1 zawody odgrywają karty wszystkich zawodników i teraz wiemy mniej więcej kto gdzie jest nasz samochód jest dokładnie w tej samej specyfikacji co zakończył zeszły sezon. Tak jak sądziłem z samej jazdy nasze miejsce w szeregu to około 5-7 miejsce ale w walce i przy bardzo wyrównanej stawce możemy liczyć na więcej. Strasznie mnie cieszy ze jest tak dużo zawodników i gołym okiem widać ze poziom strasznie się podniósł ! Kibice nie zawiedli jak zwykle i przybyli całymi rodzinami !!! To fantastyczne uczucie ścigać się dla tak wielu kibiców !!! Kłaniam się nisko dla moich kochanych kibiców i obiecuje ze będziemy robić co w naszej mocy żeby się nie nudzili na trybunach !!! Mam nadzieje ze osoby które były pierwszy raz na zawodach Rallycross zakochali się w tej dyscyplinie i regularnie będą kibicować. Bardzo bym chciał podziękować moim partnerom którzy są ze mną od lat oraz nowym którzy zaufali nam. Ten start jest możliwy dzięki firmom Polfill, Liqui Moly, B.PRO, NGK, RENOWACJAFELG.PL Galposter OOH oraz PIT STOPS Centrum Serwisowe. fot. Michał Kondrowski
Najciekawsze komentarze