Formuła E. Buemi i Frijns zostają w Envision z jednym ale

Sebastien Buemi i Robin Frijns przedłużają o rok kontrakt z Envision Racing w Formule E, jednak podobnie jak w zeszłym sezonie, mogą nie ukończyć pełnego programu.

Brytyjski zespół nie zdecydował się na zmianę składu kierowców w sezonie 2024-25 i postawił na sprawdzony duet. Dla Buemiego będzie to trzeci rok z rzędu z Envision. Frijns jest częścią stajni od 2018 roku, z jednym sezonem przerwy, podczas którego jeździł dla Abt Cupra.

- Wspaniale jest mieć kontynuację składu kierowców, a Sebastien i Robin poprowadzą nas przez sezon 11. - powiedział Sylvain Filippi, szef zespołu Envision. - Pomimo że sezon 10 nie był naszym najsilniejszym rokiem, jesteśmy przekonani, że dynamika, którą zyskaliśmy w ostatnich rundach, zostanie wykorzystana w kolejnym sezonie i pozwoli nam wrócić tam, gdzie chcemy być - powiedział

Zarówno w 2024, jak i w 2025 roku podwójna runda w Berlinie koliduje z 6-godzinnym wyścigiem WEC. Buemi ściga się w Długodystansowych Mistrzostwach Świata z Toyotą, a Frijns z BMW. W maju obaj zmuszeni byli opuścić dwa wyścigi Formuły E na rzecz 6 Hours of Spa-Francorchamps i wszystko wskazuje na to, że to samo czeka ich w nadchodzącym sezonie, tyle że pojadą w 6 Hours of Sao Paulo.

Przed ogłoszeniem Envision, Nissan poinformował, że miejsce Sachy Fenestraza przejmie Norman Nato, który powróci do zespołu po jednym sezonie spędzonym w Andretti Global. Jego miejsce u boku Jake'a Dennisa przejął Nico Muller. Fenestraz zdradził Motorsport.com, że od dłuższego czasu wiedział, iż zespół nie jest zainteresowany kontynuacją współpracy.

Norman Nato, Andretti Global, speaks with Antonio Felix da Costa, Porsche, in the pit lane

Autor zdjęcia: Alastair Staley / Motorsport Images

- Jestem naprawdę szczęśliwy, że wróciłem do zespołu - powiedział Nato. - Razem zakończyliśmy sezon 9 i chcę kontynuować od tego miejsca, gdzie skończyliśmy. Będziemy dążyć do natychmiastowych wyników, więc fakt, że znam samochód i zespół, będzie pomocny.

Na ten moment, pomimo licznych przetasowań, do mistrzostw dołączy tylko jeden nowy kierowca, Taylor Barnard, który zadebiutował w Monako, zastępując kontuzjowanego Birda. Na gridzie zostały już tylko trzy wolne miejsca.

Czytaj również: