Ciężka sytuacja mniejszych zespołów
Kierowca Dragon Penske Autosport, Sergio Sette Camara twierdzi, że nowy system kwalifikacji zabiera szansę mniejszym zespołom na dobry wynik.

Elektryczna seria porzuciła często krytykowany format kwalifikacji grupowych na rzecz systemu pucharowego, w którym czwórka najszybszych zawodników z dwóch grup walczy w parach o pole position. Nowy system zmniejszył różnicę miedzy zespołami, jednocześnie jednak utrudnia mniejszym ekipom takim, jak Dragon i NIO 333 walkę o wyższe lokaty. W trzech dotychczasowych sesjach kwalifikacyjnych Sergio Sette Camara podczas pojedynków miał często problem, aby przejść do dalszych etapów rywalizacji.
- Myślę, że bardzo trudno zaskoczyć kogoś podczas sesji kwalifikacyjnych. Każdy ma po trzy, cztery okrążenia, a moc nie jest duża. Wszyscy kręcą naprawdę dobre czasy. W zeszłym roku miałeś tylko jedno kółko przy mocy 250 kW, dzięki czemu można było przebić się na wyższą lokatę. Teraz rywalizacja jest bardziej zacięta. W Meksyku brakowało mi dziesiątych, aby znaleźć się na górze tabeli - tłumaczy Brazylijczyk.
Sette Camara czuje, że weekend w Meksyku był dla jego zespołu "wiadrem zimnej wody", bo dobraniu bardzo agresywnej strategii, w kwestii zużywania energii.
- Jedna dziesiąta mogła sprawić, że przebiję się o pięć miejsc do góry. Byłem bliski startu z środka pola. NIO zdecydowało się na strategię, gdzie na początku jadą bardzo oszczędnie, co później wyszło na ich korzyść. Nam to się nie udało, za mocno zużywaliśmy energię. Musimy wyciągnąć wnioski, aby w Rzymie dobrze się zaprezentować. Meksyk był dla nas wiadrem zimnej wody - podsumował 23-latek.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.