Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Vergne krytykuje strategię zespołu

Jean-Eric Vergne stwierdził, że bałagan w strategii zespołu DS Techeetah podczas Mexico City E-Prix sprawił, że on i zespołowy kolega Antonio Felix da Costa drugi wyścig z rzędu wzajemnie sobie przeszkadzali.

Jean-Eric Vergne, DS Techeetah, DS E-Tense FE20 Antonio Felix da Costa, DS Techeetah, DS E-Tense FE20

Jean-Eric Vergne, DS Techeetah, DS E-Tense FE20 Antonio Felix da Costa, DS Techeetah, DS E-Tense FE20

Sam Bloxham / Motorsport Images

Przed rywalizacją w Meksyku da Costa stwierdził w wywiadzie, iż nie żałuje ostrych słów użytych w komunikatach radiowych podczas rundy w Chile, kiedy w ekspresyjny sposób określił zachowanie Vergne'a jadącego uszkodzonym samochodem.

Czytaj również:

W Mexixo City panujący mistrz FE - Jean-Eric Vergne oraz da Costa zostali dwukrotnie poinstruowani, aby zamienić się pozycjami, co umożliwiło Sebastienowi Buemiemu - bezpośredniemu rywalowi w walce o podium - powiększenie przewagi nad duetem DS Techeetah.

Vergne zarzucił zespołowi niezdecydowanie przy podejmowaniu decyzji o zamianie pozycji obu samochodów. W rozmowie z Motorsport.com powiedział: - Było jasne, że zespół czekał zbyt długo i da Costa zyskał znacznie więcej energii niż ja. Przynajmniej zdobył kilka niezłych punktów dla zespołu, ale dla mnie to zdecydowanie nie była najlepsza strategia.

Da Costa uporał się z Buemim i zajął ostatecznie drugą pozycję. Vergne został sklasyfikowany tuż za podium. Portugalski kierowca uważa, że dobrze współpracował z francuskim mistrzem elektrycznej serii, a wymiany pozycji były dobrze zorganizowane.

- Ja i JEV działaliśmy dobrze, kiedy obaj przedzieraliśmy się przez stawkę. Rozgrywaliśmy to, korzystając trochę ze wzajemnej strugi aerodynamicznej. Wszystko było zaplanowane. Byliśmy w kontakcie, oczywiście niebezpośrednio, ale z inżynierami. Wiedzieliśmy dokładnie co każdy z nas robi. Wyścig był naprawdę dobrze zaplanowany - podsumował Antonio Felix da Costa.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Lotterer tłumaczy katastrofę Porsche
Następny artykuł Trening bez mistrza

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska