Polacy ścigają się na Zandvoort

Roman Biliński i Piotr Wiśnicki zakończyli udział w pierwszym wyścigu na Zandvoort.

288947359_1036159347044152_4223290296546820103_n

Za nami pierwszy wyścig serii FRECA na torze Zandvoort, w którym wzięli udział Polacy - Roman Biliński oraz Piotr Wiśnicki. Dla obu była to pierwsza okazja do ścigania na holendreskim obiekcie.

Niestety w treningach dużo pecha miał Piotr Wiśnicki, który rozbił się o barierę przy prędkości 170 km/h, co skutecznie odebrało mu szansę testowania na nowym dla siebie torze. To oczywiście odbije się na formie Piotra przez cały weekend wyścigowy. Dodatkowym czynnikiem, który źle wpływa na dyspozycję Piotra, jest złe samopoczucie związane z chorobą jelitową.

Dla Romana Bilińskiego także jest to pierwsza wizyta na torze Zandvoort. W kwalifikacjach kierowca Trident zanotował 10 rezultat w Grupie B, a PIotr Wiśnicki zameldował się na koniec sesji z 17 wynikiem w Grupie A.

W pierwszym wyścigu tego weekendu triumfował Paul Aron z Premy, który zgarnął wcześniej Pole Position. Drugi był Hadrien David z zespołu R-ACE GP, a podium uzupełnił Kas Haverkort z ekipy Van Amersfoort Racing.

Roman Biliński zameldował się na mecie z 13 pozycją, a Piotr Wiśnicki został sklasyfikowany na 29 lokacie. W stawce znajduje się 35 zawodników, z czego czwórka nie dotarła do mety wyścigu pierwszego. Czekamy z niecierpliwością na kolejne występy Polaków na Zandvoort!

akcje
komentarze

Pierwsze punkty Bilińskiego

Biliński i Wiśnicki po niedzielnym wyścigu

Zaprenumeruj