Trudne doświadczenia Bilińskiego

Kierowca zespołu Trident zaczął weekend od dobrego tempa, ale realia Monako nie pozwoliły na walkę.

Roman Biliński, Trident

Roman Biliński ma za sobą trzeci weekend serii FRECA, tym razem w słynnym Monako. Kierowca ekipy Trident zaczął od bardzo dobrego tempa w wolnych treningach, notując 10. rezultat w stawce 37 zawodników. Później udało mu się wykręcić 10. czas w swojej grupie podczas kwalifikacji (1'30.353) i ustawić swój bolid na 19 miejscu startowym.

W pierwszym wyścigu tego weekendu, który odbył się w sobotę, Roman awansował o jedno miejsce na pełnym dystansie, przekraczając linię mety na 18 pozycji. Dziś, w drugim wyścigu, kierowca zespołu Trident miał niestety znacznie mniej szczęścia i zakończył ściganie w barierze.

Okazja do odkucia się już za tydzień, kiedy seria Formula Regional European Championship by Alpine zawita do Le Castellet we Francji.

akcje
komentarze

Biliński był niezadowolony

Pierwsze punkty Bilińskiego

Zaprenumeruj