Łukaszczyk znowu wygrywa

Ubiegłoroczny mistrz Polski byłby w wyścigu drugi, gdyby nie prośba o powtórzenie podjazdu wyścigowego. Na linii mety Ratajczyk dogonił wolniej jadącego Tomasza Fliśnika, uznał, że kierowca szaro – zielonego Lancera spowolnił o w ostatniej fazie jazdy. Powtórzony podjazd nie był jednak dla Ratajczyka szczęśliwy; pojechał o ponad 3 sekundy wolniej i przegrał drugie miejsce. Na czwartej pozycji w generalce zameldował się Dubai (Mitsubishi Lacer Bergmonster), piąty był Daniel Stawiarski (Mitsubishi Lancer).

Wyścig, mimo dobrych warunków pogodowych obfitował w kraksy. Najgroźniej wyglądający był wypadek Sebastiana Malessy, który w drugim podjeździe wyścigowym, rozbił przy sporej prędkości swoją Hondę Civic na drzewie. Kierowcę odwieziono do szpitala, jego zdrowiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo. Przerwa w zawodach trwała ponad godzinę. Wcześniej swoje auta rozbili Dominik Ziobro (II podjazd treningowy) i Mikołaj Kempa (III podjazd treningowy).

W Grupie A wygranymi w podjazdach wyścigowych dzielili się jeżdżący Mitsubishi Lancerami Roman Baran i Robert Sługocki; w tej konfrontacji w sumie szybszy o 1,2s okazał się Roman Baran.

Najwięcej aut zgłoszono w grupach narodowych A/PL i E0, w których kierowcy startują autami z wygasłymi homologacjami międzynarodowymi. Wg. nieoficjalnych wyników w A/PL zwyciężył Wojciech Subocz (Porsche Carrera 2) a w E0 Igor Łopato (Renault Clio). Grupa N w której sklasyfikowana zaledwie dwóch kierowców padła łupem Herbiego (Mitsubishi Lancer EVO X), najszybszym kierowcą auta napędzanego na jedną oś po raz kolejny okazał się jadący Hondą Integra Gabriel Kubit, który po raz kolejny wbił się także do pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej zawodów (8 miejsce).

Niedziela to kolejny dzień 22 Grand Prix Sopot – Gdynia: 10 Runda GSMP. Na trasie zawodnicy pojawią się o godz. 9.00, czekają ich dwa podjazdy treningowe, dwa podjazdy wyścigowe oraz ceremonia wręczania nagród za obie rozegrane w Trójmieście rundy GSMP.

informacja prasowa