Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Ratajczyk wygrywa 7 rundę GSMP

109 kierowców z 10 krajów Europy przystąpiło do podjazdów treningowych 9 rundy FIA EHC – Mistrzostw Europy FIA w Wyścigach Górskich.

Michał Ratajczyk

Michał Ratajczyk

Agnieszka Wołkowicz

Sobotnie podjazdy były także 7 rundą Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. 12 kierowców startowało jednomiejscowymi autami z nadwoziem otwartym, z Kategorii 2. Tysiące kibiców zgromadzonych wzdłuż trasy Stara Wieś – Przełecz pod Ostrą oczekiwało na kolejny pojedynek dwóch europejskich mistrzów: Simone Faggioli (Norma M20 FC Bardahi) i Christiana Merli (Osella FA30 Zytek LRM) – rekordzisty trasy z 2018. Ten dzień wyraźnie należał do kierowcy z Trydentu – Merli był najszybszy we wszystkich podjazdach treningowych, wyprzedzając konkurenta o ok. 3,5 sekundy w każdym podjeździe. Na trzecim miejscu meldował się kolejny Włoch, Diego Degasperi (Osella FA30 Gea).

W samochodach z nadwoziem zamkniętym trzy razy najlepszy czas notował Daniel Stawiarski (Mitsubishi Lancer EVO IX), w jednym z podjazdów, kiedy zaliczył kontakt z barierą, na czele listy wyników podjazdów pojawił się DUBAI (Mitsubishi Lancer), jedyny w tym sezonie Polak walczący o czołowe miejsca w FIA EHC.

W czołówce kategorii meldowali się także Piotr Parys, Ronnie Bratshi (Mitsubishi Lancer EVO IX, który w kolizji urwał koło), Waldemar Kluza (Skoda Fabia) i Piotr Parys (Ford Fiesta). Mimo nadziei kibiców Merlemu nie udało się pobić własnego rekordu, choć zbliżył się do niego dukrotnie o niecałą sekundę.

Jutro kierowcy klasyfikowani w FIA EHC wystartują w wolnym treningu, a o 11.30 wraz z kolegami z GSMP rozpoczną podjazdy wyścigowe 9 Rundy FIA EHC.

W trakcie dwóch podjazdów treningowych i dwóch wyścigowych rozgrywanej równolegle 7 Rundy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, na trasie kilkukrotnie pojawiała się czerwona flaga, oznaczająca zatrzymanie wyścigu. W większości przypadków były to awarie techniczne, poważniejszą kolizję zaliczył jedynie Adam Gładysz, który zaliczył dachowanie, na szczęście zawodnikowi nic się nie stało. Część zawodników z czołówki klasyfikacji generalnej musiało powtarzać woje podjazdy; bądź musieli stawać na czerwonej fladze, bądź byli spowalniani przez jadące przed nimi samochody, trapione awariami technicznymi.

W podjazdach treningowych najlepsze czasy notował Daniel Stawiarski, wyprzedzając DUBAI’a i Michała Ratajczyka (Mitsubishi Lancer). Jednak oba podjazdy wyścigowe należały już do Ratajczyka, który ostatecznie wygrał 7 Rundę GSMP. W pierwszym podjeździe wyścigowym Ratajczyk na mecie zameldował się z drugim czasem, jednak zgłosił sędziom fakt spowalniania jazdy przez jadącego uszkodzonym autem Gabriela Kubita. Pokerowa zagrywka opłaciła się: powtórzył podjazd z wynikiem lepszym o prawie dwie sekundy i wysunął się na prowadzenie.

W drugim podjeździe wyścigowym nie dał szans rywalom, wyprzedzając Daniela Stawiarskiego o zaledwie 0,6 sekundy! W końcowych wynikach rundy na drugim miejscu sklasyfikowano DUBAI’a ( strata 4,449 s) i Piotra Parysa, który stracił do zwycięzcy ponad 11 sekund. Młody zawodnik Automobilklubu Wschodniego pewnie wygrał jednak w swojej klasie, po raz kolejny jadąc szybciej od bardziej doświadczonych w wyścigach górskich konkurentów.

Uwagę kibiców przyciągała rywalizacja 5 Mini R53 (kl. 4b), normalnie rywalizujących na torach wyścigowych. W tej grupie trzech zawodników debiutowało w wyścigach górskich, dwóch (Felix i Radek Ćwięczek) miało wprawdzie doświadczenie w GSMP, ale po raz pierwszy startowali w Mini. Tę rywalizację wygrał Tomasz Pawlaczyk.

Warto odnotować także kolejne pojawienie się w GSMP tzw. Crosscara. Dzięki tegorocznym zmianom regulaminowym, w wyścigach górskich mogły się pojawić te małe, lekkie pojazdy napędzane silnikami motocyklowymi. W Limanowej w tej klasie pojawił się jedynie Teodor Kocur (Semog Bravo), na 72 sklasyfikowanych kierowców zajął 47 miejsce.

Kolejny wyścigowy dzień w Limanwej rozpocznie się o godz. 9.00.

informacja prasowa

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wypowiedzi przed Limanową
Następny artykuł Podwójny rekord Christiana Merlego

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska