Wypowiedzi przed Grand Prix Sopot-Gdynia
Wypowiedzi zawodników przed kolejnym tegorocznym weekendem w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski.
WALDEMAR KLUZA: - Grand Prix Sopot - Gdynia to najlepsza impreza w kalendarzu polskiego sportu samochodowego, która można połączyć z urlopem - zwłaszcza w lipcowym terminie. Liczę na to, że znajdziemy chwilę na odpoczynek, ale przede wszystkim skupiamy się na walce o punkty. Po starcie w Limanowej, będzie to diametralnie różne wyzwanie, ale jestem przekonany, że o podobnym poziomie trudności. Trasie w Trójmieście blisko do specyfikacji odcinka specjalnego, a mnie taka charakterystyka odpowiada. Mam z tym wyścigiem sporo doświadczeń, ale start w Lancerze Evo od AMS na pewno będzie najciekawszym z nich. Mam w ten weekend kilku mocnych rywali, ale żałuję, że zabraknie Michała Ratajczyka, bo liczyłem na kolejny pojedynek. Bez względu na to moim celem jest podwójne zwycięstwo i umocnienie pierwszej pozycji w GSMP. Mam nadzieję, że warunki też będą wakacyjne i przede wszystkim stabilne - że oszczędzi nam pogodowego rollercoastera. Liczę na gorący doping kibiców, a ja sam mocno trzymam kciuki za Grzegorza. Obaj jesteśmy dobrze przygotowani.
GRZEGORZ KLUZA: - Przed nami druga część sezonu i jedna z najbardziej szalonych tras GSMP. Sam przekonałem się o tym, że Grand Prix nie wybacza błędów, a każdy może się skończyć odpadnięciem z rywalizacji. To byłby dla mnie najgorszy scenariusz, więc przede wszystkim muszę być na mecie i zgarnąć tutaj jak najwięcej punktów w 5B. Jak na razie ten sezon układa się tak, że w każdy wyścigowy weekend poprawiałem swoje najlepsze wyniki. Fajnie byłoby stąd wyjechać z takim samym dorobkiem. Fajnie będzie znów zmierzyć się z najbardziej wyścigowym rondem w Polsce, nie wspominając o ciasnych szykanach czy twardych krawężnikach. Na pewno będzie emocjonująco, bo mimo krótkiego dystansu, nawet na chwilę nie można obniżyć koncentracji. Trzeba pojechać dwa idealne podjazdy, a to nawet przy dobrej pogodzie i przyczepności jest wyjątkowo trudne. Zobaczymy, co przyniesie weekend. Liczę na to, że w niedziele wieczór wybierzemy się na plaże z satysfakcją dobrze wykonanej pracy, o krok bliżej tytułu.
ROMAN BARAN: - Harmonogram pracy w trakcie sezonu Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski nie pozostawia za dużo czasu na odpoczynek, ale wyjazdu nad Bałtyk nie mogło zabraknąć. Liczę na to, że jednak trochę wakacyjnej atmosfery uda się złapać, ale jedziemy do Trójmiasta z jasno wytyczonym planem. Jedziemy na Grand Prix po bardzo ważne punkty i walczyć o jak najwyższe miejsca. Rozpoczęła się druga połowa sezonu, ale to punkty zdobyte teraz mogą się okazać kluczowe w walce o tytuły. Do Sopotu przyjeżdża prawie cała czołowa dziesiątka GSMP, a to znaczy, że czeka zacięta rywalizacja. Na trasie, która może i najkrótsza w kalendarzu, to nadal jedna z najtrudniejszych, niewybaczająca błędów i wymagająca dużej precyzji w jeździe. Dla naszego zespołu w zeszłym roku był to bardzo pozytywny weekend, więc jedziemy z optymistycznym nastawieniem, żeby poprawić wynik z 2022 roku. Podziękowania dla wszystkich partnerów, że znów możemy się pojawić w tej nietypowej, ale bardzo malowniczej scenerii wyścigów górskich, rozgrywanych z morzem w tle. Liczymy na tłum kibiców, fajną atmosferę i że może jednak tym razem pogoda oszczędzi zawodników i plażowiczów.
informacja prasowa
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.