Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Odnaleźć zeszłoroczne tempo

Wojciech Goździewicz to bardzo zajęty człowiek. Na co dzień pracuje jako stomatolog, ale weekendy wypełniają mu nie plomby, lecz rywalizacja na wysokich obrotach – w drifcie i w rajdach, także historycznych, do których wraca od Rajdu Świdnickiego-Krause.

Wojciech Goździewicz, Joanna Madej, BMW E30 318is

Wojciech Goździewicz, Joanna Madej, BMW E30 318is

Jakub Rozmus

31-letni łodzianin zadebiutował w Motul HRSMP w sezonie 2019, a jego pierwszym startem był właśnie… Rajd Świdnicki-Krause. Tę i kolejną rundę - Rajd Nadwiślański - Goździewicz przejechał bez pomiaru czasu. Rywalizację rozpoczął z animuszem zajmując 1. miejsce w klasie podczas Rajdu Rzeszowskiego i notując drugą lokatę w łącznej tabeli z czasami. Rzeszowski był pierwszym rajdem, w którym dwukrotny II wicemistrz Polski w drifcie utworzył załogę z doświadczoną Joanną Madej-Smolarek. Ostatecznie ten duet zakończył sezon 2019 na drugim miejscu w kategorii PZM 5.

W sezonie 2020 Goździewicz i Madej-Smolarek „wyemigrowali” do HRSMP, do nowoutworzonej klasy HR BMW, a w tym roku ponownie wystartują w Motul HRSMP.

- Przede wszystkim uważam, że promocja cyklu i wizerunku uczestników Motul HRSMP są prowadzone na wysokim poziomie. To dla mnie istotny aspekt, ponieważ startuje ponad 10 lat w zawodach driftingowych, gdzie takie kwestie jak medialność, promocja zawodów jak i zawodników są na najwyższym poziomie. Przez te wszystkie lata włożyłem dużo pracy, żeby być postrzeganym jako profesjonalny kierowca. Dodatkowo w HRSMP startuje wiele załóg z którymi możemy rywalizować w dosyć podobnych samochodach. W końcu startuje już historycznym autem, jakim jest ponad 30-letnie BMW E30 318is – Goździewicz wyjaśnia przyczyny powrotu do Motul HRSMP.

Kierowca nie ukrywa jednak, że wybrał sobie niełatwą rundę na odzyskanie rajdowego rytmu i satysfakcjonującego tempa. - Rajd Świdnicki-Krause to zawsze bardzo trudne wyzwanie. Niestety dłuższa przerwa spowodowana m.in. pandemią, pokrywającymi się datami oraz innymi czynnikami, na pewno nie podwyższyła mojej formy. W niedzielę wróciłem z Driftingowych Mistrzostw Polski w Słomczynie, gdzie udało się zakończyć zawody w najlepszej szesnastce, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że nadal jestem w stanie rywalizować z najlepszymi zawodnikami w kraju. Mam nadzieję, że szybko uda mi się odnaleźć zeszłoroczne tempo rajdowe, ale pierwsze kilometry na pewno pojedziemy rozsądnie - deklaruje.

Goździewicz nie chce jednak poprzestać na starcie w Świdnicy, lecz pójść za ciosem i systematycznie podnosić tempo w kolejnych rundach historycznego czempionatu. - Chciałbym jeździć jak najwięcej, zdobywać doświadczenie wszędzie, gdzie to możliwe i walczyć o jak najlepsze wyniki. Plan jest ambitny. Jeżeli uda się wszystko spiąć, chciałbym pojechać wszystkie pozostałe rundy Motul HRSMP oraz Rajd Barbórka w Warszawie. Oczywiście wszystko zależy od budżetu jaki uda się zorganizować - tłumaczy łodzianin.

W rajdach samochodowych oprócz emocji, oczywiście liczy się wynik i punkty, jednak na półmetku sezonu łódzkiemu duetowi będzie trudno włączyć się do walki o najwyższe lokaty. - Nie mogliśmy wystartować w poprzednich rundach, więc mamy utrudnione zadanie. Jednak nie poddajemy się i damy z siebie wszystko - kończy Wojciech Goździewicz.

informacja prasowa

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł 20 „historyków” w Górach Sowich
Następny artykuł Zdecydowała nocna Michałkowa

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska