Brutalny prototyp BMW
Kierowca fabryczny BMW, Philipp Eng, porównuje nowe BMW M Hybrid V8 ze swoimi poprzednimi samochodami wyścigowymi.
#24 BMW M Team RLL, BMW M Hybrid V8, GTP: Philipp Eng, Marco Wittmann, Nick Yelloly, Sheldon Van Der Linde
Michael L. Levitt / Motorsport Images
Philipp Eng pokusił się o porównanie wyścigowych konstrukcji BMW - GT3, Class One znanego z serii DTM oraz najnowszego M Hybrid V8, z którym koncern zamierza podbić IMSA oraz WEC. Jazda prototypem Le Mans stawia w cieniu wszystko, co było wcześniej.
- Class One dawało frajdę, ale LMDh jest już brutalne i naprawdę wymaga wiele od kierowcy. Kiedy przejechałem kilka pierwszych okrążeń w Aragonii, to było naprawdę świetne. Ze względu na wydajność aerodynamiczną trzeba powiedzieć, że samochód przyspiesza cały czas. To prototyp i mamy w nim ekstremalną moc - opowiada Eng.
Fabryczny zespół BMW RLL (Rahal Letterman Lanigan) wystartuje w Mistrzostwach Samochodów Sportowych IMSA w kategorii GTP w 2023 roku. Następnie w 2024 roku nastąpi zaangażowanie fabryki WRT w Długodystansowe Mistrzostwa Świata WEC w klasie Hypercar.
Eng przyznaje, że samochód hybrydowy wymaga od kierowcy więcej niż GT3 i Class One, do których 32-latek był przyzwyczajony z punktu widzenia kierowcy. Jednym z przykładów jest regulacja balansu hamulców.
Kierowca BMW, który testował bolid Formuły 1 w 2008 roku jako zwycięzca Światowego Finału Formuły BMW 2007, postrzega sportowe prototypy jako najbardziej ekstremalną rzecz po Formule 1.
- Jedynym wspomaganiem jazdy jest kontrola trakcji, której naprawdę potrzebujesz. Największym wyzwaniem dla mnie było przyzwyczajenie się do pozycji. Siedzisz zupełnie inaczej niż w GT3 lub Class One. Są też wyższe siły odśrodkowe. Samochody są znacznie bardziej wymagające fizycznie, ale na szczęście dawałem z siebie wszystko podczas treningów - podsumował Eng.
Video: Dakar 2023: Etap 2 - Samochody
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze