Indy 500 głównym celem Alonso
Fernando Alonso przyznał, że kolejna próba wygrania Indianapolis 500 jest na szczycie listy jego przyszłorocznych priorytetów. Hiszpan dodaje jednak, iż obecnie nie pracuje nad żadnymi umowami i jest w pełni skupiony na zbliżającym się Dakarze.
Fernando Alonso, McLaren Racing Chevrolet
Scott R LePage / Motorsport Images
Choć wieloletnie związki z McLarenem wskazywałyby, że Alonso wystąpi w barwach Arrow McLaren SP [wcześniej Arrow Schmidt Peterson Motorsports], wiadomo również, iż dwukrotny mistrz świata F1 posiada ważną umowę z ekipą Michaela Andrettiego, z którą współpracował podczas startu w 2017 roku.
Ponowne dołączenie do tego zespołu wymagałoby zgody Honda Japan. Centrala zirytowana była nieustającą krytyką jej silników, używanych w F1 przez McLarena [i tym samym Alonso] w latach 2015-17. Z kolei nawiązanie współpracy między McLarenem i Arrow oznaczało, ze stajnia zmieniła dostawcę jednostek napędowych z Hondy na Chevroleta.
Przemawiając na Gali FIA w Paryżu, podczas której razem z Kazukim Nakajimą i Sebastienem Buemim odbierał nagrodę za tytuł w wyścigach długodystansowych [FIA WEC], Alonso powiedział, że jest całkiem pewny kolejnego startu w Indy 500.
- Oczywiście w tym momencie głównie koncentruję się na Dakarze - przyznał Hiszpan w rozmowie z Motorsport.com. - Nie wkładam więc zbyt dużego wysiłku w dopinanie spraw związanych z Indy 500, jednak mam zamiar wziąć udział w przyszłym roku.
- Zdecydowanie chcę wygrać. To dla mnie główny priorytet. Przygotuję się najlepiej, jak potrafię.
Opisując szokujący brak kwalifikacji do głównej części tegorocznych zmagań, 38-latek powiedział:
- W tym roku [Indy] było minusem sezonu. Poza tym było idealnie, ponieważ wygrałem każdy wyścig, w jakim wystąpiłem. W tym jednym nawet nie wystartowałem, więc może seria nie jest przerwana.
- Muszę rozejrzeć się za możliwościami, aby być jak najbardziej konkurencyjnym. [W tym roku] smutno było być niewystarczająco przygotowanym i niezbyt konkurencyjnym. Zrobiliśmy co mogliśmy. Przygotowania były nieco spóźnione, ale nadal była wiara i zaufanie, że będziemy silni.
- Jednak nawet w tygodniu wyścigowym mieliśmy wiele problemów, a ja zaliczyłem wypadek w środę. Wszystko szło więc pod górkę. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie lepszy - zakończył Fernando Alonso.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze