Najfajniejsza rzecz poza F1
Exxon Mobil, sponsor McLarena i Stewart-Haas Racing, zorganizował wymianę samochodów dla Lewisa Hamiltona i Tony'ego Stewarta na Watkins Glen International.
Niemal 8 lat temu, w podobnej imprezie w Indianapolis uczestniczyli Juan Pablo Montoya i Jeff Gordon.
Pogoda była kiepska i nawierzchnia nie wyschła do końca, więc używano deszczówek. Lewis Hamilton przeprowadził shakedown McLarena z 2008 roku, po czym Tony Stewart zaliczył cztery okrążenia w MP4-23. Następnie Lewis wyjechał na tor 1,4-tonowym, 865-konnym Chevroletem Impalą SS z NASCAR Sprint Cup Series.
- Nie czułem, że jest taki ciężki - stwierdził Lewis. - Hamulce były zaskakująco dobre. Tony powiedział mi, gdzie mam hamować. Było mokro i hamowałem wcześniej - myślałem, że samochód się nie zatrzyma. Mogłem hamować dużo później. W TV wyglądało na to, że przez cały czas się ślizgałem, ale nie czułem tego. Tył był dosyć stabilny. Mogłem wykorzystać pełną moc i przyczepność była całkiem dobra na wszystkich zakrętach. Należę do tych nielicznych, którzy mogą uczestniczyć w tak wspaniałych imprezach. To są szczytowe momenty w naszej pracy. Nigdy bym nie pomyślał, że kiedykolwiek otrzymam szansę pojeżdżenia samochodem NASCAR. To była chyba najfajniejsza rzecz poza ściganiem się w F1.
- Możliwości tego samochodu są zdumiewające - uznał Tony Stewart. - Mój szef mechaników będzie trochę zestresowany na następnych wyścigach, bo będę chciał, żeby mój samochód tak się prowadził - ale to się chyba nie uda. Miałem dużo zabawy. To naprawdę doświadczenie życia. Zdumiewające, jak późno można hamować. Teraz łatwo mogę zrozumieć, dlaczego ci faceci mają trudności z wyprzedzaniem. Punkt, w którym zdejmujesz nogę z gazu i hamujesz, niewiele dzieli od momentu skręcania. Technika jest niesamowita i podziwiam tych facetów, że w ogóle się wyprzedzają.
Obydwaj panowie zaprzyjaźnili się i Tony zaprosił Lewisa na przyszłoroczny Prelude to the Dream, wyścig gwiazd organizowany przez Stewarta na posiadanym przez niego, półmilowym torze ziemnym Eldora Speedway pod Rossburgiem. W użyciu są stock cary w wersji late model.
Fot. Mobil 1
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze